W praojcach swoich pogrzebani

des nobles insensés

Ensevelis dans leurs ancětres 1

André Chénier

Przegrali dom swój. Śnieg zawiał granice,

Od Petersburga szły z piszczałką roty.

I azjatycki koń wszedł w ich stolicę.

Na pikach stygła krew gniewnej hołoty.

Powstali w boju, przegrali powstanie

Bo ludu swego w porę się ulękli.

Wiatr gnał ich w śniegi, niósł po oceanie

I śnił się nocą blask wisielczej pętli.

Car im na przekór chłopów oswobodził.

Pieniądz zbudował kużnie i warsztaty.

Półnagi bandos do fabryk uchodził

I w obce kraje biegł od kurnej chaty.

Znów mieli państwo, ale krótko trwało.

Konie ułańskie pląsały w paradzie.

Zmienili w chwalbę co mogło być chwałą.

I cień i śmierć na dziejach im się kładzie.

Moskal czołgami wjechał w gruzy miasta,

Prawa im dawał i wkładał obrożę.

Prowincja nowa w Imperium już wrasta

Niosąc w daninie węgiel, tłuszcz i zboże.

Przeklina lud, a błazny mu śpiewają

Że nigdy nie był tak jak dzisiaj wolny.

I szuka znaków co się w niebie palą:

Pokój służalstwa? Czy zagłada wojny?

Oni tymczasem, drżąc w jaskiniach cieni,

Sądzą, nie wiedząc że już osądzeni.

Przyp.1: des nob1es insenses… (franc.) – szlachta nierozumna, zapatrzona w swoich przodków.

(Z tomiku "Światło dzienne", 1953)

Загрузка...