DROBNE ZASTRZEŻENIE W SPRAWIE CHRONOLOGII

Wiem, że od ukazania się poprzedniej książki minął długi czas. Dlatego być może należy przypomnieć o paru sprawach.

Książka, którą macie w rękach, jest piątym tomem Pieśni lodu i ognia. Czwartym tomem była Uczta dla wron. Niemniej ten tom nie następuje po poprzednim w tradycyjnym sensie, lecz raczej jest do niego równoległy.

Zarówno Taniec, jak i Uczta zaczynają się bezpośrednio po wydarzeniach rozgrywających się w trzecim tomie serii, Nawałnicy mieczy. Uczta skupiała się na tym, co się działo w Królewskiej Przystani i jej okolicach, na Żelaznych Wyspach oraz na południu w Dorne. Natomiast Taniec prowadzi nas na północ, do Czarnego Zamku i na Mur – a nawet dalej – oraz za wąskie morze, do Pentos i Zatoki Niewolniczej, opowiadając historię Tyriona Lannistera, Jona Snow, Daenerys Targaryen oraz innych postaci, których nie znaleźliście w poprzedniej książce. Oba tomy nie następują zatem po sobie, lecz dzieją się równolegle. Podział jest tu geograficzny, a nie chronologiczny.

Ale tylko do pewnego punktu.

Taniec ze smokami jest książką o większej objętości niż Uczta dla wron i opisuje dłuższy okres. W drugiej połowie tego tomu znajdziecie rozdziały pisane z punktu widzenia postaci występujących w Uczcie dla wron. Jak wam się słusznie wyda, znaczy to, że narracja przekroczyła punkt końca Uczty i te dwa strumienie ponownie się połączyły.

Następne będą Wichry zimy [The Winds of Winter]. Mam nadzieję, że wszyscy będą w nich marznąć razem.

George R.R. Martin

kwiecień 2011 r.

Загрузка...