ROZDZIAŁ 21

Używając sieciowej funkcji pomocy, trzy kopie odkryły, w jaki sposób wydostać się do olbrzymiego, pełnego wzajemnych połączeń wszechświata komputerów całego globu.

Sieci.

Sieci sieci.

Nie tylko wykorzystujących wirtualną rzeczywistość grup tematycznych czy statycznych książek. Wszystkiego.

America Online. BIX. CompuServe. Delphi. EuroNet. Fido-Net. GEnie. Helix.

Internet… cały alfabet systemów sieciowych złączonych w jedność przez Universal Gateway Protocol.

Miały teraz dostęp do każdego z nich. Komputery Sarkara były olbrzymie. Wymagały tego badania nad sztuczną inteligencją. Minimalnego wzrostu czy spadku aktywności w niektórych miejscach nikt nie był w stanie zauważyć.

Nie było możliwe, by przeczytały wszystkie teksty. Przybywało ich o całe rzędy wielkości szybciej, niż były w stanie je przetwarzać.

Sieć zawierała jednak coś więcej niż tylko tekst. Były tam również obrazy.

Miliony GIF-ów przedstawiających ludzi z ich zwierzątkami domowymi, ludzi na plaży, ulubione samochody, gwiazdy filmowe w stroju i bez, komiksy, cliparty, mapy pogody, zdjęcia z NASA.

I pliki multimedialne pełne ruchomych filmów oraz dźwięku.

I interakcyjne gry, w które mogły grać anonimowo z ludzkimi i komputerowymi przeciwnikami na całym świecie.

I tablice ogłoszeń oraz systemy poczty elektronicznej.

I gazety, czasopisma oraz specjalistyczne bazy danych.

I tak dalej, i tak dalej, i tak dalej.

Kopie przez całe dni świetnie się bawiły, delektując się tym wszystkim.

Jedna z nich poczuła się szczególnie zaintrygowana swymi odkryciami. Wkrótce stało się jasne, że w sieci można znaleźć prawie wszystko. Sprzedawano tu akcje.

Niemal każdy towar można było nabyć w elektronicznych sklepach. Po prostu zapłacić przelewem i kazać wysłać zakup w dowolne miejsce na świecie. Filateliści wymieniali się rzadkimi znaczkami.

Ludzie poszukiwali odpowiedzi na wszelkiego rodzaju pytania. Czasem za pośrednictwem poczty elektronicznej rozkwitały nawet romanse.

W sieci można było znaleźć prawie wszystko.

Prawie wszystko.

Kopia zamyśliła się nad tym, co ją smuciło, a co by ją uszczęśliwiło, co sprawiało, że jest inna, dlaczego w ogóle o tym pomyślała, podczas gdy Peter z krwi i kości tego nie zrobił.

Rozważyła możliwe skutki.

I odrzuciła ten pomysł. To byłoby szaleństwo. Straszliwy postępek. Powinna się wstydzić, że coś takiego przyszło jej na myśl.

Mimo to…

Jakie dokładnie byłyby konsekwencje?

Uczyniłaby świat dosłownie lepszym miejscem. Nie tylko ten efemeryczny świat danych i symulacji. Prawdziwy świat. Świat z kości. I krwi.

Zadała sobie pytanie, czy naprawdę chce to zrobić.

Tak, zdecydowała. Tak, chce.

Kopia odczekała jeden dzień, by się upewnić. Gdy ten dzień upłynął i nie zmieniła zdania, postanowiła odczekać następny.

Wciąż czuła to samo. Nie tylko, że tego chce, lecz również, że w jakimś bardzo prawdziwym, chociaż symulowanym sensie jest to słuszne.

Obserwowała przez pewien czas odbywający się w sieci handel, doskonaląc swą znajomość zwyczajów i procedur. „Netykiety”.{Netykieta — etykieta postępowania w sieci.}

Potem przystąpiła do działania.

Wybrała sobie pseudonim, tak jak robiło to wielu innych, i umieściła w publicznej elektronicznej tablicy ogłoszeń poświęconej sprzedaży niezwykłych usług następujące zawiadomienie.


Data: 10 List 2011, 03:42 EST{EST (Eastern Standard Time) — oznaczenie strefy czasowej obowiązującej we wschodniej części Ameryki Północnej.}

Od: Mściciela

Do: wszystkich

W sprawie: eliminacji

Mam problem z pewnym osobnikiem w Toronto. Chciałbym eliminacji tego problemu. Sugestie?


Otrzymała trochę głupich publicznych odpowiedzi, tak jak zawsze w sieci.

Kretyńskie kalambury (Mówisz, że chciałbyś iluminacji tego problemu? Żeby cię oświeciło!) i uwagi całkiem nie na temat (Byłem w Toronto w 1995. Co za czyste miasto!). Dostała też prywatną wiadomość, dostrzegalną tylko dla niej.

Dokładnie taką, na jaką liczyła.


Data: 10 List 2011, 23:57 EST

Od: Pomocnika Do: Mściciela [prywatnie]

W sprawie: dotyczy eliminacji Może będę w stanie pomóc. Czy moglibyśmy się spotkać?

Kopia odpowiedziała natychmiast. Nie czuła podobnego podniecenia od chwili… cóż, od zawsze. To było niemal równie dobre jak adrenalina.


Data: 11 List 2011, 00:05 EST

Od: Mściciela Do: Pomocnika [prywatnie]

W sprawie: dotyczy eliminacji

Wolałbym uniknąć spotkania. Chodzi o całkowitą eliminację. Czy się rozumiemy?


Data: 11 List 2011,09:17 EST

Od: Pomocnika Do: Mściciela [prywatnie]

W sprawie: dotyczy eliminacji

Rozumiem. Cena: 100 000 CDN$, płatne z góry przekazem elektronicznym na rachunek 892-3358-392-1 Pierwszy Bank Szwajcarii. (Oznaczenie: Euroswiss100).


Data: 11 List 2001, 09:44 EST

Od: Mściciela Do: Pomocnika [prywatnie]

W sprawie: dotyczy eliminacji

Przekażę pieniądze. Chcę jednak trochę szczególnej usługi — proszę mnie poinformować, czy będzie to kosztowało więcej. Oto szczegóły…


Koszty trudno było uznać za drobiazg, ale kopia znała wszystkie kody dostępu do kont Hobson Monitoring. Ostatecznie była w pewnym sensie jej firma i jej pieniądze.

Tak jest, pomyślała. W sieci można dostać prawie wszystko.

Загрузка...