LODOWE JEZIORO

Tytan Alfa wyłączył silniki, dzięki czemu udało mu się spowolnić zapadanie się w pokryte lodem jezioro. Osuwał się dalej, powoli, nieubłaganie w lodowatą wodę. Centralny komputer szybko obliczył specyfikację dopuszczalnych uszkodzeń i potwierdził, że pojazd jest szczelny. Skontrolował czujniki wewnętrzne i uznał, że integralność konstrukcji została zachowana: nie wykryto żadnego przecieku.

Powolne opadanie w dół nagle się zakończyło. Przednie gąsienice pojazdu natrafiły na lodowy fałd. Czujniki zbadały lód i wykryły, że jest on na tyle stabilny, by móc utrzymać sondę przez dłuższy czas.

Inne programy z komputerowego zestawu badały wodę Była w stanie płynnym, choć atmosfera wykazywała temperaturę 180 stopni poniżej zera. Obwody logiczne wydedukowały, że jest nadal cieczą, gdyż warstwa lodu oddzielała ją od atmosferycznego mrozu.

Ale jakim cudem woda miała stan ciekły, zastanawiał się program. Program geologiczny uznał, że wodę coś podgrzewało głęboko pod powierzchnią Tytana: tarcie przypływowe, bezlitosny nacisk na wnętrze księżyca, którego przyczyną było potężne przyciąganie olbrzymiego Saturna.

Program biologiczny, który uruchomiło wykrycie ciekłej wody, skierował czujniki zatopionej w wodzie przedniej części pojazdu, by zbadały wodę pod kątem aktywności biologicznej i pobrały próbki.

Przez setki miliardów nanosekund Tytan Alfa pozostawał częściowo zanurzony w pokrytym lodem jeziorze, a jego czujniki przednie rejestrowały aktywność protokomórkowych organizmów unoszących się jak w letargu w mroźnej wodzie. Czujniki zameldowały jednak także, że powierzchnia jeziora dookoła Tytana Alfa szybko zamarza. Za dwa biliony nanosekund Alfa utknie w lodzie. Zgodnie ze specyfikacją napędu i danymi o wytrzymałości lodu, uzyskanymi z czujników, silniki byłyby w stanie skruszyć lód, ale czujniki ostrzegały także, że lód może okazać się zbyt kruchy, co spowodowało uruchomienie alarmu w głównym programie sondy.

Główny program porównał priorytety: zdobycie danych i uniknięcie zakleszczenia w lodzie. Ponieważ napływające dane zostały bezpiecznie zapisane, a próbki wody właściwie zachowane w szczelnych i ogrzewanych pojemnikach, sonda uruchomiła gąsienice na wstecznym biegu i powoli zaczęła wycofywać się z jeziora.

Dane były bardzo ważne — ale przetrwanie jeszcze ważniejsze.

Загрузка...