Chociaż opowieść o misji Paula Schumanna w Berlinie jest czystą fikcją – a rzeczywiste postaci nie grały ról, jakie im przydzieliłem – to szczegóły związane z historią, geografią, techniką oraz instytucjami kulturalnymi i politycznymi Stanów Zjednoczonych i Niemiec w lecie 1936 roku są zgodne z prawdą. Alianci naprawdę wykazywali naiwność i niezdecydowanie wobec Hitlera i narodowych socjalistów. Niemiecka remilitaryzacja przebiegała podobnie, jak to opisałem, choć do wojny, którą od dawna planował Hitler, nie przygotowywał kraju jeden człowiek taki jak fikcyjny Reinhard Ernst, ale pracowało nad tym wielu ludzi. Na Manhattanie rzeczywiście istniał tak zwany pokój, a Biuro Wywiadu Marynarki Wojennej stanowiło ówczesny odpowiednik CIA.
Inspiracją dla audycji radiowych przewijających się przez całą opowieść były fragmenty „Mein Kampf” Hitlera. Mimo iż nie prowadzono Badań Waltham, podejmowano podobne próby, choć nieco później, niż przedstawiam to w książce, a robiły to odpowiedzialne za masowe eksterminacje oddziały SS (znane jako Einsatzgruppen) pod dowództwem Arthura Nebego, który w pewnym okresie był komendantem kripo. Rząd nazistowski używał maszyn sortujących DeHoMag w 1936 roku do śledzenia obywateli, choć według mojej wiedzy aparaty nigdy nie znajdowały się w siedzibie kripo. Konferencja Międzynarodowej Komisji Policji Kryminalnych, która okazała się ratunkiem dla Williego Kohla, naprawdę odbyła się w Londynie na początku 1937 roku; organizacja ostatecznie przekształciła się w Interpol. Dawny obóz w Oranienburgu został oficjalnie zamieniony w obóz koncentracyjny Sachsenhausen pod koniec lata 1936 roku. W ciągu następnych dziewięciu lat przewinęło się przezeń ponad dwieście tysięcy więźniów politycznych i rasowych; dziesiątki tysięcy wymordowano, zamęczono lub zagłodzono. Z kolei okupacyjna armia rosyjska urządziła w obozie więzienie dla sześćdziesięciu tysięcy nazistów i innych więźniów politycznych, z których około dwunastu tysięcy straciło życie do roku 1950, kiedy obóz zamknięto.
Jeśli chodzi o ulubiony lokal Ottona Webbera, „Klub Aryjski” został zamknięty na stałe wkrótce po zakończeniu olimpiady.
A oto jak pokrótce przedstawiają się losy kilku postaci występujących w powieści: wiosną 1945 roku, gdy Niemcy leżały w gruzach, Hermann Góring doszedł do błędnego wniosku, że Adolf Hitler zamierza się zrzec urzędu i zaproponował, że przejmie po nim władzę. Hitler wpadł we wściekłość i upokorzył Góringa, nazywając go zdrajcą wbijającym nóż w plecy, usunął go z partii nazistowskiej i rozkazał aresztować. W trakcie norymberskiego procesu zbrodniarzy wojennych Góringa skazano na śmierć. Popełnił samobójstwo dwie godziny przed egzekucją w 1946 roku.
Heinrich Himmler, choć był największym z pochlebców, składał aliantom niezależne oferty pokojowe (szef SS i twórca nazistowskich programów masowych mordów zasugerował nawet, by Żydzi i naziści zapomnieli o przeszłości i „zakopali topór wojenny”). Hitler uznał go za zdrajcę podobnie jak Góringa. Po upadku kraju Himmler próbował umknąć przed sprawiedliwością, uciekając w przebraniu – ale tak się złożyło, że osoba, którą udawał, była funkcjonariuszem gestapo, co oznaczało automatyczne aresztowanie. Natychmiast odkryto jego prawdziwą tożsamość. Popełnił samobójstwo, zanim zdążył stanąć przed trybunałem norymberskim.
Pod koniec wojny Adolf Hitler stawał się coraz bardziej niezrównoważony, niedomagał fizycznie (uważa się, że cierpiał na chorobę Parkinsona) i ogarniało go przygnębienie. Planował ofensywy przy użyciu nieistniejących już dywizji, wzywał obywateli, by walczyli do śmierci i rozkazał Albertowi Speerowi wprowadzić w życie „plan spalonej ziemi” (architekt mu jednak odmówił). Ostatnie dni życia Hitler spędził w kompleksie bunkrów pod ogrodem Kancelarii Rzeszy. Dwudziestego dziewiątego kwietnia 1945 poślubił kochankę Ewę Braun, a niedługo potem oboje popełnili samobójstwo.
Paul Joseph Goebbels do końca pozostał wierny Hitlerowi i został wyznaczony na jego następcę. Po samobójstwie Fiihrera, Goebbels próbował negocjować pokój z Rosjanami. Jego wysiłki okazały się bezowocne i były minister propagandy wraz z żoną Magdą także odebrali sobie życie (po zamordowaniu sześciorga dzieci).
Wcześniej Hitler tak mówił o swojej ekspansji militarnej, która doprowadziła do drugiej wojny światowej: „Moim obowiązkiem będzie prowadzić tę wojnę bez względu na straty… Będziemy musieli porzucić większość tego, co dla nas drogie i niezastąpione. Miasta obrócą się w ruinę; wspaniałe zabytki architektury znikną na zawsze. Tym razem nasza święta ziemia nie zostanie oszczędzona. Ale nie lękam się tego”.
Rzesza, która według Hitlera miała przetrwać tysiąc lat, trwała lat dwanaście.