O Bólu


Ozwie się teraz niewiasta: o bólu nam powiedz.

A on rzekł:

Ból wasz to rozpękanie skorup, w których uwięzi trwa zamknięte rozumienie wasze.

Jak ziarno owocu rozpęknąć się musi by serce swe ku słońcu otworzyć,

tak i wy poznać musicie ból, który otwiera.

A gdybyście mogli utrzymać w duszy nieustanny podziw dla cudów życia, co w każdym stają się dniu, ból wasz nie wydałby się wam mniej cudownym, aniżeli radość,

i witalibyście cicho zmienny rytm wiosen i jesieni serca, jak spotykacie w spokoju pory roku, co schodzą na wasze pola.

A w zimy swego bólu czuwalibyście z jasną pogodą.


Wiele z waszego cierpienia to wasz własny wybór;

to nieraz gorycz leczniczych ziół, którymi lekarz w głębi waszej duszy ukryty, chce uzdrowić chorość waszej istoty.

Zaufajcie mu więc, przyjmując spokojnie, i chętnie pijąc lek z jego ręki,

bowiem choć ciężka i twarda, posłuszną jest innej, niewidzialnej

a miłościwej Dłoni;

a czara którą wam podaje, choć pali dziś wasze usta, powstała z gliny,

którą Wielki Garncarz własnymi zwilżył łzami.




Загрузка...