Gdy już było „po wszystkim”, często zadawano nam pytanie: „Czy trudno jest pracować razem?”.
Odpowiedź brzmiała: „Nie”. W toku wspólnej pracy często, szukając jakiegoś słowa czy zwrotu, wpadałyśmy jednocześnie na ten sam pomysł.
Oczywiście wielkim ułatwieniem były wsparcie i pomoc innych. Tak więc radosny, świąteczny wieniec serdecznych podziękowań przesyłamy naszym wydawcom – Michaelowi Kordzie, Chuckowi Adamsowi oraz Roz Lippel.
Wyrazy wdzięczności zdobne i wyszukane niczym lśniące choinkowe ozdoby niechaj przyjmie Lisi Cade, specjalistka od reklamy.
Srebrzyste girlandy miłych słów przekazujemy pracownikom działów produkcji, redakcji technicznej, korekty i finansów: Gypsy da Silvie, Carol Catt, Barbarze Raymor, Steve’owi Friedemanowi, Kelly Farley, Dwayne’owi Harrisowi oraz Barbarze Decker.
Mnóstwo słodkich jak świąteczne łakocie podziękowań winne jesteśmy naszym agentom literackim. Oto oni: Gene Winick, Sam Pinkus i Nick Ellison.
Pełną czarę wdzięczności za konsultację w sprawach prawnych i kryminalnych przesyłamy sierżantowi Steve’owi Marronowi i emerytowanemu pracownikowi prokuratury okręgu nowojorskiego, Richardowi Murphy’emu.
Świątecznymi pocałunkami szczodrze obdarzamy pomocników Świętego Mikołaja, lepiej znanych jako nasza rodzina i przyjaciół, a w szczególności Johna Conheeneya, Irenę Clark, Agnes Newton i Nadine Petry.
No i oczywiście najlepsze życzenia składamy wszystkim czytelnikom. Oby ich przyszłe dni płynęły szczęśliwie i pogodnie.
Boże, pobłogosław…