1'll follow that man

With his old peg and awl.

– staroangielska pieśń ludowa


Między nogami mężczyzny zwisa ów niezwykły i tajemniczy instrument, który otacza więcej mitów i nieporozumień niż jakąkolwiek inną część ciała człowieka.

Penis – kutas, członek, interes, ptaszek, kogut, drut, koń, kapucyn, pal, wał – i jak on tam jeszcze się zwie.

Właściwie, nawet najsubtelniejsze kwestie budowy i zasad funkcjonowania penisa są łatwe do zrozumienia. Zasadniczo, penis to po prostu nic więcej jak gąbka. Od wewnątrz wyścielony jest siatką splotów gąbczastej tkanki, która w chwilach podniecenia seksualnego wypełnia się krwią. Jej odpływ ograniczają specjalne zastawki, dając w efekcie powiększenie oraz usztywnienie członka. No, i proszę – już mamy erekcję.

Przypominająca kształtem śliwkę, końcówka penisa czyli żołądź (czasami ze względu na wygląd zwana „hełmem strażaka") zawiera całe mnóstwo bardzo wrażliwych zakończeń nerwowych, które reagują na tarcie i podrażnienie. Prawdopodobnie najczulszą częścią całego organu jest wędzidełko – cienka struna łącząca żołądź z napletkiem, tuż poniżej otworu penisa.

Plemniki, żywe męskie nasienie, wytwarzane są w jądrach, podwieszonych w worku skórnym, zwanym moszną. Takie luźne zwisanie jąder wynika z tego, że dla wytwarzania spermy konieczna jest temperatura niższa od ciepłoty ciała ludzkiego. Pofałdowana skóra moszny łatwiej oddaje ciepło z jąder, obniżając ich temperaturę. Być może miałaś okazję zauważyć, że jądra obkurczają się pod wpływem zimna, a jest tak dlatego, że moszna zatrzymuje ciepło.

Po wytworzeniu w jądrach, plemniki wędrują specjalnym kanałem, w którym łączą się z białym płynem nasiennym, pochodzącym z gruczołu prostaty. Ten płyn stanowi pożywkę i ochronę dla plemników, utrzymując je przy życiu w czekającej je wędrówce przez penis do Twej pochwy.

Kiedy penis jest już dostatecznie pobudzony, płyn przedostaje się do kanału biegnącego przez środek członka, a towarzyszące temu doznania wywołują spazmodyczną reakcję mięśni. Nasienie wyrzucane jest w trzech czy czterech tryśnięciach, nawet na odległość sięgającą aż trzech metrów, jeśli nie staniesz mu na drodze.

Podczas erekcji kanał prowadzący do pęcherza zaciska się, co zapobiega wydzielaniu się moczu w czasie stosunku.

Pomimo, iż wiktoriańscy autorzy powieści pornograficznych nazywali penisa „potężną machiną" i „bykowcem", warto wiedzieć, że erekcja to coś nieskończenie bardziej kruchego i nietrwałego niż sugeruje to literatura erotyczna. Jeśli nie będziesz uważna, możesz zrobić albo powiedzieć coś, co sprawi, że „potężna machina" Twego ukochanego oklapnie jak przekłuty balonik.

Erekcję u mężczyzn może wywołać wiele różnych bodźców, jak: zdjęcia nagich kobiet, lektura nieprzyzwoitej książki, oglądanie striptizu, pieszczoty, myśl o pójściu z Tobą do łóżka, wyobrażenia zabarwionych seksualnie czynów. Kiedyś pewna kobieta spytała mnie,' czy erekcja boli. Jeśli chodzi o ścisłość – to zależy. Czasami można mieć prawie mimowolną erekcję i uczucie, jakby się nosiło kość w spodniach, czasami zaś, przy głębszym pobudzeniu, przez penis przechodzi mrowienie i następuje pęcznienie w oczekiwaniu na pełnię erotycznych uniesień.

Większość mężczyzn miewa od samego rana, bezpośrednio po przebudzeniu się ze snu, coś w rodzaju erekcji – pociechy dla tych, co osiągnęli już podeszły wiek – zwanej „chwałą poranka". Jest ona przede wszystkim wynikiem parcia na pęcherz, który chce uwolnić się od płynów wypitych poprzedniego wieczora i trudno byłoby uważać ją za przejaw pobudzenia erotycznego.

Skoro tak wiele jest źródeł powstania erekcji, równie wiele czynników może powodować jej zanik. Alkohol sprawia, że mężczyzna wpada w kochliwy nastrój, jednak z reguły kończy w stanie zwanym popularnie „wódczanym uwiądem". Podobnie działają narkotyki i środki uspokajające. Niepokoje i napięcia są kolejnymi powodami braku wzwodu. Jeżeli Twój partner nie potrafi stanąć na wysokości zadania, być może gnębią go takie przyczyny: 1. sam fakt kochania się z Tobą; 2. co sobie pomyśli jego żona; 3. nie zapłacony rachunek za prąd; 4. w ogóle coś.

W rzeczywistości, niepokój jest podstawowym powodem czasowej impotencji, a w dodatku ma nieciekawy zwyczaj spiralnego narastania. Ponieważ mężczyzna odczuwa niepokój, nie może dostać erekcji, a ponieważ nie może dostać erekcji, odczuwa niepokój, wobec czego nie może dostać erekcji. Jeśli podejrzewasz, że Twój partner uwikłał się w takim staczaniu się w dół, zmobilizuj cały swój takt i wyrozumiałość, żeby go z tego wyciągnąć. Nie dokuczaj mu i nie krytykuj go za to, że mu nie staje – to jeszcze tylko ogromnie pogorszy sprawę. Pod żadnym pozorem nie żartuj sobie na ten temat, ponieważ męskość dla żadnego mężczyzny nigdy nie będzie stanowić okazji do dowcipów. Po prostu pieść go nadal i pobudzaj dopóki kogucik nie podniesie się, a gdy znowu skłoni główkę, nie trać cierpliwości i od nowa podejmij pieszczoty. W końcu Twoja tolerancja zostanie wynagrodzona i będziesz mogła czuć się równie dumna jak on.

Jeśli Twój partner konsekwentnie nie jest w stanie uzyskać wzwodu, a Ty nie znajdujesz na to najmniejszego wyjaśnienia, być może przydałaby się wizyta u lekarza. Nie nakłaniaj partnera do stosowania pomocy erotycznych takich, jak wirylizatory oraz podobne urządzenia (jest ich całkiem sporo), gdyż może się on od nich uzależnić, a nie jest to żadne rozwiązanie problemu.

A jeśli Twój ukochany ma zupełnie odwrotny problem? Erekcję osiąga z łatwością, ale gdy tylko wprowadzi penisa do pochwy, w tym samym momencie następuje ejakulacja i w mgnieniu oka jest już po wszystkim.

Zaburzenie to, zwane wytryskiem przedwczesnym, czyli ejaculatio praecox, najczęściej spowodowane jest nerwicą. Spróbuj pójść z nim do łóżka następnego dnia, w chwili, gdy nie jest jeszcze tak bardzo napalony perspektywą, że Cię przeleci, a być może pójdzie mu lepiej. Jeśli nie, namów go do onanizowania się (albo zrób mu to sama) na około godzinę przed planowanym stosunkiem. Skłoń go, by wypróbował specjalny aerozol spowalniający reakcje (są one dostępne w niektórych sex-shopach). Mógłby też założyć prezerwatywę, która opóźni ejakulację o kilka minut, hamując intensywność bodźców.

Zwykle przedwczesny wytrysk jest nawykiem neurotycznym, dającym się stosunkowo łatwo wyeliminować.

Jeżeli jednak stan ten utrzymuje się uporczywie, przeczytaj rozdział 11.

Jakiej wielkości powinien być idealny penis? A jeśli będziesz miała partnera z naprawdę ogromnym penisem, czy zdołasz przyjąć go w siebie bez komplikacji?

Przeciętny penis w stanie erekcji ma około 15 centymetrów długości. Penis – rekordzista świata mierzy ponoć około 35 centymetrów, ale nikła jest możliwość, że natkniesz się na niego, chyba że mieszkasz we wschodnioafrykańskim buszu, gdzie ostatnio widziano jego właściciela.

Przekonaliśmy się już, że penis średniej wielkości z łatwością zmieści się w Twej pochwie i jeszcze zostanie kilka centymetrów zapasu. Chociaż członek Twego partnera w stanie wzwodu może Ci się wydać ogromny, to jednak wprowadzenie go w Ciebie nie będzie kłopotliwe. Jedynym poważnym problemem, jaki może Ci się przytrafić jest tak zwana pochwica – tak lekarze określają gwałtowny skurcz mieści pochwy. Jest on z reguły spowodowany lękiem emocjonalnym, który z kolei powstaje niemal zawsze z obawy przed wielkością męskiego narządu, który masz przyjąć w siebie. Jeśli stwierdzisz, że masz tego rodzaju niepokój, zwróć się do lekarza, który przepisze Ci odpowiednie środki uspokajające.

W chwili szczytowania mężczyzna pozbywa się nasienia, zwykle o objętości jednej łyżeczki. Ta ilość może być większa lub mniejsza, zależnie od częstotliwości współżycia, stanu zdrowia oraz innych czynników. Niech Ci się jednak nie wydaje, że dokonując pomiarów, objętości spermy potrafisz stwierdzić, czy partner dochowuje Ci wierności.

Po jakim czasie od szczytowania mężczyzna może mieć następną erekcję? No cóż, jeśli Twój ukochany to wytrzyma (wielu mężczyzn po orgazmie odczuwa nadmierne uwrażliwienie penisa), bezpośrednio po pierwszym stosunku, pocierając intensywnie, możesz go pobudzić do takiego stopnia, że będzie mógł kochać się drugi raz. Zwykle jednak potrzebna jest mu przerwa w granicach od kwadransa do pół godziny. Rzadko zdarza się, by mężczyzna w wieku powyżej 25 lat był w stanie odbyć trzy do czterech stosunków w ciągu jednej nocy, a jeśli nawet mu się to uda, to rano będzie do niczego.

Od Twojego nastawienia do penisa naprawdę wiele zależy. Postaraj się go dobrze poznać, gdyż wiedza o jego możliwościach (a także ułomnościach) zwróci Ci się z nawiązką. Traktuj go z podziwem i czułością, a Twój ukochany z pewnością to doceni.

Chciałbym jeszcze raz z naciskiem podkreślić, że jeśli pragniesz cieszyć się szacunkiem i uczuciem Twego mężczyzny, nigdy nie powinnaś pozwalać sobie na jakiekolwiek kpiny z jego zwiotczałego członka. Wtedy gdy jest sztywny i twardy, możesz z niego żartować, ale nigdy, gdy jest wiotki i miękki. Ja osobiście nie jestem w tej kwestii przeczulony, bo zdaję sobie sprawę, że raczej trudno byłoby chodzić całymi dniami z nieustającą erekcją, ale znam wielu drażliwych na tym punkcie. Znam też takich, którzy zaraz po stosunku odwracają się plecami, bo nie życzą sobie, żeby partnerka oglądała tę śmieszną, brązową paróweczkę, spoczywającą bezbronnie i spokojnie na lewym udzie.

A skoro już mowa o lewym udzie – być może przyda Ci się informacja, że gdyby naszła Cię ochota na wymacanie penisa przez spodnie, trzeba szukać go w lewej nogawce, ponieważ większość mężczyzn „nosi się na lewo". Innymi słowy, jako że mężczyzna nie jest w stanie poruszać się z penisem skierowanym dokładnie na wprost, układa go sobie na bok, mianowicie po lewej stronie. Jeśli zatem zadasz sobie trud, by przyjrzeć się z bliska wypukłości w spodniach mężczyzny, którego masz teraz pod ręką, przekonasz się, że uwypuklenie po prawej stronie kryje jądro (ten wrażliwy narząd nie nadaje się do namiętnego ściskania), podczas gdy uwypuklenie po lewej stronie – właściwy obiekt Twego pożądania. Być może zainteresuje Cię też, że drugie jądro wciśnięte jest głębiej między uda. Czyż to nie fascynujące?

Загрузка...