20

Jak się z nim przekomarzać i zabawiać?

„Czasami, żeby go rozbudzić i podniecić idę na przyjęcie bez majtek. Potem, gdy rozmawia z jakąś kobietą albo całkowicie pochłania go jakaś poważna dyskusja z przyjaciółmi, sprawdzam, czy nikt oprócz niego nie patrzy w moją stronę i gwałtownym ruchem zadzieram w górę sukienkę. On nigdy nie może się temu oprzeć. Po przyjęciu zabiera mnie do domu i zwykle w chwili, gdy zamykamy za sobą drzwi od mieszkania, on ma już rozpięte spodnie i zaczyna się kochać, nie pozwalając mi nawet na zdjęcie sukni i butów".


Były to słowa dziewczyny z Nowego Jorku, 24-letniej Debbie, która odkryła, że taktyka wstrząsowa może wprowadzić w jej życie seksualne bardzo ciekawe efekty. Jak już mówiliśmy, mężczyźni są nader podatni w seksie na bodźce wzrokowe, a zatem jeśli podsuniesz mu pod nos dla zachęty atrakcyjny widok, to adrenalina podskoczy mu w żyłach o kilka poziomów. Choć może negatywnie oceniasz czasopisma dla panów, pełne rozebranych, piersiastych modelek, choć może masz negatywne nastawienie do striptizu i lokali z kelnerkami w toplesie, nic na to, że istnieją nie poradzisz, a istnieją, bo jest to dobry, dochodowy interes, a interes jest dobry, bo te sprawy podniecają mężczyzn. Wypływa z tego nauka, że musisz przyjąć ten fakt po prostu do wiadomości, bo dotyczy on również Twego mężczyzny.

Ulubioną taktyką wielu kobiet jest kuszenie partnera w takich miejscach, gdzie on nic na to nie może poradzić. Im bardziej publiczne i znane jest owo miejsce, tym bardziej prawdopodobne, że zdołasz go podniecić. Oto jak Sue, 23-letnia sekretarka z Los Angeles opisuje preferowany przez nią sposób:


„Mam piękne, czarne szorty z aksamitu, które czasami zakładam, kiedy udajemy się w sobotę na zakupy albo na przejażdżkę samochodem po mieście. Zwykle pod szortami mam majteczki, ale niekiedy, rozumiesz,»zapominam«o nich i albo mówię mu o tym, kiedy jesteśmy już wystarczająco daleko od domu i nie warto zawracać – no wiesz, coś w rodzaju:»O Boże, zapomniałam założyć majtki!«, albo po prostu całuję go i mówię, że ich nie mam na sobie.

Nie wiem w czym rzecz, ale sama myśl o tym naprawdę go podnieca. Zaczyna dotykać mego tyłeczka i próbuje wsunąć rękę do środka przez nogawkę szortów. Pamiętam, że raz nic mu nie powiedziałam, a jechaliśmy właśnie do naszych przyjaciół na przedmieście. Podczas jazdy podniosłam nogę na oparcie fotela i oczywiście nogawka odchyliła się. Kiedy spojrzał na mnie, z ukosa musiał dostrzec wewnętrzną powierzchnię uda i skraj owłosienia łonowego. O mały włos nie zjechał z szosy.

Prowadził dalej z lewą ręką na kierownicy, a prawą wsunął w nogawkę szortów i zaczął pocierać mi wargi sromowe, a w końcu zdołał wprowadzić we mnie palec. Oboje byliśmy równie mocno podnieceni, a ja przytrzymywałam jego dłoń, ściskając ją między udami; wreszcie chwyciłam go za nadgarstek i zaczęłam nim przesuwać w tę i z powrotem, drażniąc swą łechtaczkę.

W samochodzie słychać było tylko nasze ciężkie oddechy i mokry odgłos dłoni pocierającej moją cipkę. Łechtaczka zrobi się napęczniała, twarda i uniesiona niczym dziób małego ptaszka, a między moimi udami przetaczały się fale erotycznego uniesienia.

Przez cały czas po obu stronach mijały nas samochody i nikt nie podejrzewał nawet, że on trzyma dłoń w moich szortach, doprowadzając mnie do orgazmu.»Chcę Cię przelecieć – dokąd pojedziemy?«- zapytał, ale ja odparłam:»tu, na tej autostradzie nigdzie nie można się zatrzymać!» Właśnie dlatego wybrałam to miejsce, żeby nie mógł mnie przelecieć. Specjalnie chciałam się z nim przekomarzać, nie pozwalając na stosunek, a dla niego musiało to stanowić udrękę nie do zniesienia.

Palcem pocierał moją łechtaczkę coraz mocniej i szybciej, i wiedziałam, że jestem bliska finiszu. Zaczęłam się czuć wyobcowana i przytłoczona, a wokół głowy odczułam coś w rodzaju ciasnej obręczy. Między udami pojawiło się mrowienie, podobne do tego, jakie ogarnia przemarznięte po spacerze na śniegu stopy, gdy rozgrzewa się je po powrocie do domu. To było fantastyczne i wspaniałe. Widziałam, jak powiększa się wypukłość w jego spodniach i zastanawiałam się, czy tak po prostu, spontanicznie spuści się w slipy.

Moje myśli stawały się coraz bardziej sprośne. Rozparłam się na fotelu, zamknęłam oczy i chciałam, żeby mnie przeleciał tam i wtedy, i wyobrażałam sobie jego wielkiego, twardego kutasa znikającego pośród moich włosów łonowych, a potem zaczęłam się modlić, żeby nie przestawał drażnić mnie palcem – łechtaczka była taka ogromna, taka wielka jak cały świat. Potem nagle ta kula ziemska rozpadła się na kawałki, przycisnęłam mu rękę do mojej cipki i miałam nieprawdopodobny orgazm w fotelu auta.

Pojechaliśmy dalej i jego prawa dłoń – no wiesz, ta na kierownicy – cała połyskiwała od śluzu z mojej pochwy i w samochodzie czułam powietrze przesycone tym zapachem. Był on cudowny, superseksy. On wiedział, że nie mam w tym momencie najmniejszego zamiaru zrobić dla niego czegokolwiek w zamian, a pewnie miał jądra obkurczone i przepełnione jak wypchane jedzeniem policzki wiewiórki ziemnej. Obrócił się i spoglądając na mnie powiedział:»Jeżeli zapamiętam na zawsze jakiś obraz twojej osoby – to właśnie ten, gdy siedzisz z tym szerokim, lubieżnym uśmiechem na twarzy, a kropla z twojej cipki spływa ci po udzie spod tych cholernych gaci«."


No cóż, można i tak. Ale nie musisz wcale biegać bez majtek, żeby podniecać facetów wokół Ciebie. Możesz być odrobinę subtelniejsza, bo subtelna przekora jest niejednokrotnie skuteczniejsza niż perfidna złośliwość.

Rozważ taką erotyczną przekorę w kategoriach zwiastuna serialu filmowego – jako smaczku tego, co nastąpi później. Podtrzyma to w mężczyźnie zainteresowanie Tobą, a także rozbudzi jego apetyt na pełny seans seksualny, gdy będą sprzyjać okoliczności.

Nie musisz nawet prowokować swoim ciałem. Lois, 27-letnia stewardesa, powiedziała mi:


„Sądzę, że kilka słów potrafi dokonać tyle, co tysiąc sukienek z bardzo głębokim dekoltem. Myślę, że takie suknie są śliczne ł jeśli tylko masz ładny biust, to cudownie jest móc paradować w nich i obserwować facetów, którzy nie potrafią oderwać od ciebie wzorku. Jednak ja zawsze wolę posłużyć się sugestywną rozmową, żeby sprowokować mężczyznę.

Od pewnego czasu chodzę z Allenem. Facet jest tak wrażliwy na sprośne kawałki, że wystarczy tylko przybrać taki wyraz twarzy, jak byś zamierzała powiedzieć coś seksownego, a on już jest praktycznie bliski dokonania gwałtu na tobie. Ale powiem ci, jak to robię. Gdy jesteśmy gdzieś poza domem, na przykład u przyjaciół albo na spacerze, ni stąd ni zowąd zaczynam pośrodku zwykłej rozmowy opowiadać mu o czymś seksownym.

Przykładowo taki numer. Siedzieliśmy kiedyś w restauracji i rozmawialiśmy o kupnie nowych krzeseł do naszego mieszkania. Kiedy Allen skończył opisywać mi krzesła, jakie mu odpowiadały, spytał:»Co wolisz?«a ja odpowiedziałam:»Wolę trzymać w ustach twojego cudownego, sztywnego kutasa«.

Allan wiedział, że zaraz zacznę go dalej podniecać, więc próbował zmienić temat i wrócić do sprawy krzeseł, ale nie pozwoliłam na to. Bardzo mnie ekscytuje takie przekomarzanie się z nim. Przybrałam minę, jakbym mówiła o czymś absolutnie normalnym i za każdym razem, gdy zbliżał się kelner, albo ktoś przechodził koło naszego stolika w drodze na swoje miejsce, zaczynałam mówić o krzesłach, nawet nie zmieniając tonu mego głosu.

Ale przez cały czas powtarzałam takie słowa, jak:»chciałabym czuć twój cudowny wał głęboko w gardle, a twoje wielkie, twarde jaja na ustach. Uwielbiam cię ssać i lizać i przebiegać językiem w dół aż do twego pięknego tyłka. Chętnie pomasowałabym ci kutasa ręką, aż śliczny, czysty soczek wypłynąłby z tej małej dziurki na twoim penisku, a ja zlizałabym go czubkiem języka. Potem ssałabym cię i lizała tak szybko i mocno, że nie mógłbyś powstrzymać wytrysku nawet, gdybyś bardzo chciał.

1 gdy wytryśnie z ciebie biała, prześliczna sperma, otworzę usta i połknę ją wszystką. A później wycałowałabym cię całego, aż nie zmorzyłby cię sen«.

Oczywiście, zanim doszłam do tego momentu, Allen nabrał takiej ochoty, że zapragnął natychmiast wracać do domu i iść do łóżka. Ale powiedziałam mu, że muszę iść tu i tam i kupić sobie bluzkę, i nie widzieliśmy się aż do wieczora. Wyobraź sobie, że facet był jak naładowany pistolet. Przez cały dzień chodził po mieście, rozmyślając o tym, co mu powiedziałam i nie mógł się mnie doczekać. Ale przyjmuję zakład o jedno. Założę się, że przez całe popołudnie nawet nie spojrzał na inną kobietę. Nie był w stanie myśleć o czymkolwiek innym, jak tylko o tym, co mu obiecałam.

Ale wiesz co, gdy tak wystawiasz swego chłopaka na próbę, to któregoś dnia musisz mu dostarczyć towar. Niekoniecznie tej samej nocy ani nawet w ciągu najbliższego tygodnia. Ale jeśli coś przyrzekasz, to znaczy coś erotycznego, to w końcu musisz spełnić obietnice.

Więc gdy Allen wrócił wieczorem do domu, jeszcze tego samego dnia zrobiłam to wszystko, o czym mu opowiadałam. Było cudownie. Można tak drażnić się i przekomarzać z mężczyzną, ale ostatecznie trzeba go również zaspokoić. Myślę, że to absolutnie istotne."


To prawda, że jeśli chcesz zatrzymać przy sobie na dłużej stałego kochanka, wtedy musisz mu dawać zaspokojenie seksualne, a nie tylko wystawiać go na próbę. Są jednak sytuacje, kiedy możesz drażnić facetów nic im w zamian z siebie nie dając, a mianowicie – gdy prowokujesz mężczyzn z wyraźnym zamiarem wywołania zazdrości i instynktów opiekuńczych u Twego partnera. Jeśli istnieje jakakolwiek gwarancja, że Twój ukochany poświęci Ci więcej uwagi, to z pewnością daje ją widok innego mężczyzny węszącego wokół Ciebie z pożądaniem w oczach i wzwodem widocznym przez kieszeń.

Jest wiele sposobów prowadzenia takiej podwójnej gry. Ale bądź ostrożna. Jest to potencjalnie wybuchowa sytuacja (dlatego też przynosi takie dobre efekty), a jeden fałszywy ruch z Twej strony może wyzwolić przedwczesny wybuch. Nie chcesz przecież za nic, by zniszczył on związek z mężczyzną, którego kochasz.

Posłuchajmy Poiły, 25-letniej urzędniczki z biura podróży:


„Mam szczególnego rodzaju chłopaka, który połowę swego czasu spędza na zastanawianiu się, czy ja podniecam innych facetów, a drugą połowę na tym, czy inni faceci podniecają mnie. Jest bardzo zazdrosny, co czasami bywa miłe, ale czasem szlag mnie trafia. Jednak, gdy tylko zaczyna mi się wydawać choć troszkę, że on przestaje się mną interesować i nie poświęca mi dość uwagi, kiedy jesteśmy gdzieś razem, wtedy wystarczy, że zacznę flirtować z innymi mężczyznami, a on zaraz pojawia się przy mnie, gotowy posiekać ich na hamburgery, natychmiast zabrać mnie do domu i kochać się ze mną jak szalony.

Muszę oczywiście flirtować ostrożnie i nie przeciągać struny, bo gdyby zauważył, że za dużo sobie pozwalam, to zacząłby oskarżać mnie za to, co się dzieje, a nie innych mężczyzn, a wówczas oznaczałoby to cały wieczór dąsów i awantur. Nie chcę tu przedstawiać Allena jako rozpuszczonego szczeniaka – co to, to nie on -jest wspaniałym facetem i bardzo mnie kocha, ale czasami trzeba mu dać kuksańca, żeby to okazał.

Zwykle robię to w ten sposób, że nad jego ramieniem podczas tańca albo rozmowy zaczynam gapić się na jakiegoś faceta, starając się wywołać u niego wrażenie, jak gdybym mówiła w myślach:»O Boże, czy nikt mnie nie uwolni od tego nudziarza?«Kiedy po tańcu wracamy do towarzystwa odnajduję tam tego drugiego faceta, zaczynam,,<;; z nim rozmowę, przewracam oczyma i oblizuję sobie usta, jakbym była cała gotowa iść z nim do łóżka, a to go oczywiście bardzo podnieca.

Ale gdy tylko pojawia się mój chłopak, od razu całkowicie zmieniam zachowanie. Udaję, że ten drugi facet mnie zaczepia, nudzi mnie śmiertelnie i chcę się od niego uwolnić. Więc mój chłopak podchodzi do niego z wyrazem twarzy typu:»Spa-daj mały!«, a potem bierze mnie za rękę i wyprowadza niczym rycerz w błyszczącej, srebrnej zbroi. Przez resztę wieczoru jest zwykle naprawdę miły i opiekuje się mną odpowiednio, a po powrocie do domu potrafi kochać się ze mną zapamiętale. Nie mam najmniejszego zamiaru zerwać z nim, ale nic nie zaszkodzi, jeśli tak sobie czasem myśli."


Nie bez powodu w niektórych romansowych powieściach mówi się, że odbywając akt płciowy mężczyzna „posiadł" kobietę. W psychice mężczyzny wciąż mocno zakorzenione jest pojęcie posiadania kobiety, jakkolwiek może się to wydać prymitywne. Gdy mężczyzna zabiera kobietę do łóżka i kocha się z nią, okazuje tym pośród innych rzeczy to, że jest ona jego własnością. Jesteś w stanie sprowokować go do pokazu zaborczego seksu (równie dobrego i pełnego doznań jak każdy inny rodzaj – z czysto fizycznego aspektu), dając partnerowi od czasu do czasu do zrozumienia, że nie jesteś jego własnością, i że jesteś nadal równie atrakcyjna dla innych mężczyzn jak zawsze dotąd. Takiego typu łagodne flirty mają jeszcze jeden korzystny efekt. Sprawiają one, że masz lepsze samopoczucie i przypominają Ci (jeśli tego potrzebujesz) o tym, że jesteś piękną, pociągającą i podniecającą młodą damą.

Głównym celem przekomarzania się z partnerem jest utrzymywanie u niego wysokiego napięcia seksualnego oraz skoncentrowania uwagi na Tobie. Najlepiej spisują się tutaj dziewczyny, które rozumieją, że nie opłaca się być zbytnio usatysfakcjonowaną jakimkolwiek związkiem seksualnym. Rozejrzyj się wokół siebie na przyjęciach i proszonych obiadach, a zobaczysz mężczyzn lekceważących swoje żony i dziewczyny, bo stały się one zbyt zadowolone z siebie, zbyt pewne i zaniechały już walki o względy swoich mężczyzn. Rzecz w tym, że z chwilą, gdy przestaniesz walczyć, jego oczy zaczynają uciekać w bok i jeśli nie będziesz czujna zatrzymają się na tamtej brunetce z dużym biustem, ubranej w obcisłą, satynową suknię.

Masz prawo do poczucia satysfakcji i zadowolenia ze związku, który trwa długie lata. Zresztą dlatego chcesz w nim pozostać. Ale niezmiennie siedź jak na szpilkach i skoncentruj całą swoją uwagę na partnerze oraz jego apetytach seksualnych. Znam dziewczynę, która prowadzi dziennik, a w nim zakreśla przypadkowo dobrane daty na cały rok. Każdego z tych dni stara się zrobić coś skutecznie prowokującego partnera, na przykład pobudzając go zanim się całkowicie rozbudzi rano albo wysyłając do niego liścik miłosny.


„Skoro już partnerzy mieszkają razem, raczej przestają wysyłać do siebie miłosną korespondencję – mówi. - To smutne, ponieważ w liście można… powiedzieć tak wiele rzeczy, które mogłyby zabrzmieć sztucznie, jeśliby wypowiedzieć je na głos. Można zatem być o wiele bardziej romantyczny i seksownym. Mniej więcej co trzy, cztery miesiące wysyłam Paulowi długi list o tym, jak bardzo go kocham i jak ogromnie jest dla mnie atrakcyjny. Piszę w tym liście mnóstwo erotycznych rzeczy – jak moja cipka czeka na niego i jakie to fantastyczne uczucie, gdy jest we mnie. Paul siedzi na łóżku i czyta ten list, a potem odwraca się do mnie i udowadnia jak bardzo mnie kocha. Czy można byłoby wymarzyć sobie lepszy początek dnia? – nie sądzę."


Jeśli zmierzasz do seksualnego zainteresowania mężczyzny Twoją osobą, możesz być do woli staroświecka. Możesz nawet spróbować starego, sławnego przeboju – striptizu w sypialni przy kiepskim akompaniamencie muzyki z gramofonu. Kręć się i podryguj, rozrzucając wokół swoje rzeczy z przesadzoną manierą Gipsy Rosę Lee. To, że żadne z Was nie weźmie całej tej rzeczy na serio, nie ma żadnego znaczenia, ponieważ striptize jest doskonale sprawdzonym i pewnym sposobem na podniecenie mężczyzny. O ile tylko nie schrzanisz wszystkiego i nie stracisz równowagi przy ściąganiu rajstop, padając na pupę, to partner – chcąc nie chcąc – będzie zdrowo podniecony.

Jedną z moich ulubionych prowokacji jest numer, który nazywam „poprzedni kochanek". Jeżeli Twój obecny partner nie jest Twoim pierwszym w życiu, to będziesz miała mu coś do opowiedzenia o kilku swoich doświadczeniach seksualnych, a rozmowa o mężczyznach, którzy odbyli przed nim tę samą drogę najszybciej wyzwoli jego zazdrość i zaborczość. Możesz podrzucić piłeczkę, pytając go najpierw o jego poprzednie dziewczyny, a gdy skończy ich listę, Ty zacznij mówić o własnych kochankach. Ponieważ właśnie uraczył Cię szczegółami ze swojego życia erotycznego, nie będzie mógł się czepiać.

Bądź rozważna, gdy opowiadasz aktualnemu partnerowi o bardzo niedawnych kochankach. Jeśli jednak podasz mu to w pełen dyskrecji sposób (czyli wyjaśnisz mu: żaden z nich nie był taki dobry jak ty, kochanie), wtedy pobudzisz jego zazdrość i penisa do właściwego poziomu.


„Zawsze chciałam, żeby Stephen miał głowę między moimi udami i gryzł mnie tam – mówi 28-letnia Shella - ale chyba nie lubił tego, bo rzadko to robił. Cały kłopot polegał na tym, że im mniej on się na to pisał, tym bardziej ja za tym tęskniłam. Wreszcie zaczęłam więc mówić o Johnie, moim poprzednim chłopaku, i opisywać jego wyczyny językiem między moimi udami. Powiedziałam Stephenowi, że ogromnie lubiłam to robić z Johnem, tyle tylko, że jemu nigdy nie udało się doprowadzić mnie do orgazmu w ten sposób – co było zresztą prawdą. Stephen z miejsca zareagował i dobrał się do mojej cipki z takim skutkiem, że dostałam orgazm. Po raz pierwszy udało się i powiedziałam mu o tym. Stephen poczuł że pozbył się ducha Johna – rozumiesz chyba, o co mi chodzi. Każdy mężczyzna wiedziony swoją dumą stara się wymazać wspomnienia o Twoich poprzednich facetach. Można to osiągnąć tylko wtedy, kiedy jest się od nich lepszym. Dlatego właśnie, jeśli chcesz skłonić partnera do czegoś, wskaż mu cel do pokonania. Daj mu odczuć, że spisał się lepiej niż jakikolwiek facet przed nim. Zawsze, niezależnie od sytuacji, powiedz mu, że był doskonały."


Zapamiętaj więc to słowo: dokuczać. Stawiaj przed Twoim mężczyzną znaki zapytania i niewiadome w sferze seksu. Utrzymuj go w podnieceniu i prowokuj go. Wtedy zostanie przy Tobie.

Ale pamiętaj również o jego satysfakcji seksualnej, ponieważ stare chińskie przysłowie mówi: „Niezaspokojony kochanek jest jak wyczekujący lew. Ciałem jest tutaj, ale myślami już przy kolejnych ucztach".

Загрузка...