Do Czytelnika Spisek przeciwko Ameryce to fikcja literacka. Niniejsze postscriptum adresowane jest do czytelników zainteresowanych tropieniem granicy między faktem historycznym a fantazją historyczną. Poniższy opis faktów zaczerpnąłem z następujących źródeł: John Thomas Anderson, Senator Burton K. Wheeler and United States Foreign Relations (praca dyplomowa złożona w Uniwersytecie Wirginii), 1982; Neil Baldwin, Henry Ford and the Jews: The Mass Production of Hate, 20Ol; A. Scott Berg, Lindbergh, 1998; Biography Research Center, „Newark Evening News” i „Newark Star-Ledger”; Allen Bodner, When Boxing Was a Jewish Sport, 1997; William Bridge-water and Seymour Kurtz, red., The Columbia Encydopedia, 1963; James MacGregor Burns, Rooseuelt: The Soldier of Freedom, 1970, i Roosevelt: The Lion and the Fox, 1984; Wayne S. Cole, America First: The Battle Against Intewention, 1940-41, 1953; Sander A. Diamond, The Nazi Movement in the United States, 1924-1941, 1974; John Drexel, red., The Fads on File Encydopedia of the Twentieth Century, 1991; Henry Ford, The International Jew: The World’s Foremost Problem, tom 3, Jewish Influences in American Life, 1920-1922; Neal Gabler, Winchell: Gossip, Power, and the Culture of Celebrity, 1994; Gale Group Publishing, Contemporary Authors, tom 182, 2000; John A. Garraty i Mark C. Carnes, red., American National Biography, 1999; Susan Hertog, Annę Morrow Lindbergh: Her Life, 1999; Richard Hofstadter i Beatrice K. Hofstadter, red., Great Issues in American History: From Reconstruction to the Present Day, 1864-1981, tom 3, 1982; Joseph G. E. Hopkins, red., Dictionary of American Biography, suplementy 3-9, 1974-1994; Joseph K. Howard, The Decline and Fali of Burton K. Wheeler, „Harper’s Magazine”, marzec 1947; Harold L. Ickes, The Secret Diary of Harold L. Ickes, 1939-1941, 1974; Thomas Kessner, Fiorello H. La Guardia and the Making of Modern New York, niemieckie pod dowództwem Hitlera wkraczają do Czechosłowacji w październiku i po pięciu miesiącach opanowują cały kraj, gwarantując Słowacji niepodległość jako popieranej przez Niemcy republice faszystowskiej. W listopadzie Roosevelt nakazuje znacznie zwiększyć produkcję samolotów bojowych.
Kwiecień 1939. Roosevelt zwraca się do Hitlera i Mussoliniego o zgodę na zaniechanie przez najbliższych dziesięć lat ataków na słabsze kraje europejskie; Hitler odpowiada na to wystąpieniem w Reichstagu, szydząc z Roosevelta i wychwalając niemiecką potęgę militarną.
Sierpień – wrzesień 1939. Roosevelt wysyła telegram do Hitlera z prośbą o rozwiązanie sporu terytorialnego z Polską na drodze negocjacji; Hitler odpowiada I września inwazją na Polskę. Anglia i Francja wypowiadają wojnę Hitlerowi, rozpoczyna się druga wojna światowa.
Wrzesień 1939. W związku z wojną w Europie, Roosevelt zabiega o zmianę Ustawy o Neutralności, tak aby Anglia i Francja mogły otrzymywać broń od Stanów Zjednoczonych. Po inwazji Hitlera na Danię, Norwegię, Belgię, Holandię, Luksemburg i Francję w pierwszej połowie roku 1940, Roosevelt zwiększa znacznie amerykańską produkcję broni.
Maj 1940. Powołanie Rady Obrony Narodowej, a następnie Biura do spraw Zarządzania Produkcją, w ramach przygotowywania sektora przemysłowego i sił zbrojnych do ewentualnej wojny.
Wrzesień 1940. Japonia, która toczy wojnę z Chinami, po inwazji na francuskie Indochiny (dokonawszy w roku 1910 aneksji Korei, a w 1931 okupacji Mandżurii) podpisuje w Berlinie trójstronny sojusz z Włochami i Niemcami. Ulegając naciskom Roosevelta, Kongres uchwala pierwszy w historii USA pobór do wojska w warunkach pokojowych, obejmujący wszystkich mężczyzn w wieku od dwudziestego pierwszego do trzydziestego piątego roku życia: obowiązuje ich rejestracja i uzyskanie przydziału do służby w siłach zbrojnych liczących 800 tysięcy żołnierzy.
Listopad 1940. Szkalowany przez skrajnie prawicowych republikanów jako „podżegacz wojenny”, Roosevelt toczy kampanię wyborczą jako nieprzejednany wróg Hitlera i faszyzmu, gotów zarazem uczynić wszystko, by uchronić Amerykę przed udziałem w europejskiej wojnie – i wygrywa bezprecedensową walkę o trzecią kadencję, stosunkiem głosów elektorskich 449 do 82, pokonując republikańskiego kandydata Wendella L. Will-kiego w wyborach, skupiających się głównie wokół kwestii obrony narodowej i stanowiska USA wobec wojny. Willkie uzyskuje większość jedynie w Maine, Vermoncie i na izolacjonistycznym Środkowym Zachodzie.
Styczeń - marzec 1941. Zaprzysiężenie prezydenta 20 stycznia. W marcu Kongres uchwala jego Ustawę o Pożyczce i Wynajmie (Lend-Lease Act), uprawniającą prezydenta do „sprzedaży, przekazania, wypożyczenia lub wynajmu” broni, żywności i usług tym krajom, których obronę uzna on za szczególnie istotną dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych.
Kwiecień – czerwiec 1941. Po inwazji armii niemieckiej na Jugosławię, a potem na Grecję, Hitler zrywa dwustronny pakt o nieagresji i przypuszcza atak na Związek Radziecki. W kwietniu Stany Zjednoczone obejmują protektorat nad Grenlandią; w czerwcu Roosevelt podpisuje rozkaz lądowania wojsk amerykańskich na Islandii i rozszerza ustawę Lend-Lease na Związek Radziecki.
Sierpień 1941. Spotkanie na morzu: Roosevelt i Churchill formułują Kartę Atlantycką „wspólnych zasad”, obejmującą ośmiopunktową deklarację celów pokojowych.
Wrzesień 1941. Roosevelt ogłasza, że marynarka Stanów Zjednoczonych otrzymała rozkaz zniszczenia każdej niemieckiej lub włoskiej łodzi podwodnej, która wpłynęłaby w obszar wód amerykańskich; jednocześnie apeluje do Japonii o rozpoczęcie ewakuacji wojsk z Chin i Indochin, na co minister wojny, generał Tojo, odpowiada odmownie.
Październik 1941. Roosevelt zwraca się do Kongresu o wprowadzenie poprawki do Ustawy o Neutralności, zezwalającej na zbrojenie amerykańskich statków handlowych i użycie ich w strefach wojennych.
Listopad 1941. Japończycy potajemnie gromadzą wielkie siły na Pacyfiku, utrzymując jednocześnie pozory kontynuowania negocjacji z USA w kwestiach wojskowych i gospodarczych, na dowód czego przysyłają do Stanów Zjednoczonych posłów na „rozmowy pokojowe”.
Grudzień 1941. Japonia atakuje znienacka terytoria USA na Pacyfiku i dalekowschodnie posiadłości Wielkiej Brytanii; po nadzwyczajnym wystąpieniu prezydenta Kongres następnego dnia jednogłośnie wypowiada wojnę Japonii. 11 grudnia Niemcy i Włochy wypowiadają wojnę Stanom Zjednoczonym; Kongres odpowiada na to wypowiedzeniem wojny Niemcom i Włochom. (Liczba ofiar i poszkodowanych w japońskim ataku na Pearl Harbor: zginęło 2403 amerykańskich marynarzy, żołnierzy wojsk lądowych, żołnierzy piechoty morskiej i cywili; 1178 rannych).
1942. Prezydenta pochłania głównie kierowanie wysiłkiem wojennym. W swoim dorocznym orędziu do Kongresu Roosevelt podkreśla konieczność wzmożenia produkcji na cele wojenne i deklaruje: „nasz cel jest jasny – starcie w proch militaryzmu narzuconego zniewolonym narodom przez wojowniczych awanturników”. Proponuje rekordowy budżet w wysokości 58 miliardów 927 milionów dolarów na pokrycie wydatków wojennych. Wraz z Churchillem ogłasza powołanie wspólnego dowództwa wojskowego w Azji Południowo-Wschodniej. Rezultatem czerwcowej konferencji Roosevelt-Churchill na temat strategii jest listopadowa inwazja wojsk alianckich pod wodzą generała Dwighta D. Eisenhowera na francuską Afrykę Północną (siedem miesięcy później armia niemiecka zostaje wyparta z Afryki). Roosevelt zapewnia Francję, Portugalię i Hiszpanię, że alianci nie mają zakusów na ich terytoria. Również w czerwcu zwraca się do Kongresu o potwierdzenie stanu wojny między USA a faszystowskimi reżimami Rumunii, Bułgarii i Węgier – sojusznikami państw Osi. W lipcu wyznacza komisję do osądzenia ośmiu hitlerowskich sabotażystów aresztowanych przez agentów FBI po wyjściu na amerykański brzeg z wrogiej łodzi podwodnej: po tajnym procesie dwaj z nich trafiają do więzienia, a sześciu skazanych na karę śmierci zostaje straconych w Waszyngtonie. We wrześniu emisariusz prezydenta, Wendell Willkie, zostaje przyjęty w Moskwie przez Stalina i domaga się otwarcia drugiego frontu wojennego w Europie Zachodniej. W październiku prezydent odbywa potajemną dwutygodniową inspekcję fabryk produkujących na potrzeby wojenne i obwieszcza, że plan jest sprawnie realizowany. Apeluje do Kongresu o rozszerzenie obowiązku służby wojskowej na osiemnasto – i dziewiętnastolatków.
Styczeń 1943 - sierpień 1945. Wojna w Europie (a wraz z nią hitlerowska masakra europejskich Żydów i zajmowanie ich własności) trwa do roku 1945. W kwietniu Mussolini ginie w egzekucji z rąk włoskich partyzantów i Włochy poddają się. Niemcy deklarują bezwarunkową kapitulację 7 maja – w tydzień po samobójstwie Adolfa Hitlera w berlińskim bunkrze, niespełna miesiąc po nagłej śmierci (na wylew krwi do mózgu) prezydenta Roosevelta – w pierwszym roku czwartej już jego prezydenckiej kadencji – i zaprzysiężeniu jego następcy, wiceprezydenta Harry’ego S. Trumana. Wojna na Dalekim Wschodzie kończy się bezwarunkową kapitulacją Japonii 14 sierpnia. Druga wojna światowa przechodzi do historii.
CHARLES A. LINDBERGH (1902-1974)
Maj 1927. Charles A. Lindbergh, urodzony w Minnesocie dwudziestopięcioletni akrobata powietrzny i pilot samolotów pocztowych, przelatuje jednopłatowcem „Spirit of St. Louis” z Nowego Jorku do Paryża, w czasie trzydziestu trzech godzin i trzydziestu minut – ten pierwszy samotny transatlantycki lot bez międzylądowania przynosi mu światową sławę. Prezydent Coolidge nagradza Lindbergha Krzyżem za Wybitne Zasługi w Lotnictwie i nadaje mu stopień pułkownika rezerwy amerykańskiego Korpusu Sił Powietrznych.
Maj 1929. Ślub Lindbergha z Annę Morrow, 23-letnią córką ambasadora USA w Meksyku.
Czerwiec 1930. New Jersey. Narodziny Charlesa A. Lindbergha juniora, syna Charlesa i Annę Lindberghów.
Marzec – maj 1932. Charles junior zostaje porwany z odludnego nowego domu Lindberghów na 435-akrowej wiejskiej posesji w Hopewell, New Jersey; blisko dziesięć tygodni później rozkładające się ciałko dziecka zostaje przypadkowo znalezione w pobliskim lesie.
Wrzesień 1934 – marzec 1935. Ubogi niemiecki imigrant z kryminalną przeszłością, Bruno R. Hauptmann, z zawodu stolarz, zostaje aresztowany w nowojorskiej dzielnicy Bronx pod zarzutem porwania i zamordowania dziecka Lindberghów. Jego sześciotygodniowy proces we Fleming-ton, New Jersey, nazwany został przez prasę „procesem stulecia”. Haupt-manna uznano za winnego i stracono na krześle elektrycznym w kwietniu 1936.
Kwiecień 1935. Annę Morrow Lindbergh wydaje swoją pierwszą książkę, North to the Orient - relację o przygodach lotniczych małżeństwa Lindberghów w roku 1931; książka trafia na szczyt listy bestsellerów i zdobywa Krajową Nagrodę Księgarzy (National Booksellers Award) dla najwybitniejszej książki roku w kategorii literatury faktu.
Grudzień 1935 – grudzień 1936. Zmęczeni sensacyjnym rozgłosem, Lindberghowie z dwójką małych dzieci wyjeżdżają z Ameryki i aż do powrotu wiosną 1939 roku rezydują głównie w małej angielskiej wiosce w hrabstwie Kent. Na prośbę amerykańskich władz wojskowych Lindbergh jedzie do Niemiec, by sporządzić raport o rozwoju nazistowskiego przemysłu lotniczego; przez trzy kolejne lata ponawia wizyty w tym samym celu. Jest widzem Olimpiady w Berlinie, obserwowanej osobiście przez Hitlera, o którym później napisze do znajomego: „To bez wątpienia wielki człowiek, i, moim zdaniem, bardzo zasłużony dla narodu niemieckiego”. Annę Morrow Lindbergh towarzyszy mężowi w wyjazdach do Niemiec, po czym pisze krytycznie o „powszechnym w naszej ojczyźnie skrajnie purytańskim poglądzie, iż dyktatura jest z konieczności niesprawiedliwa, zła, niestabilna, i nic dobrego nie może z niej wyniknąć – w połączeniu z naszą komiksową wizją Hitlera jako błazna – w połączeniu z bardzo silną (naturalnie) żydowską propagandą w należących do Żydów gazetach”.
Październik 1938. Krzyż Zasługi Orła Niemieckiego – złoty order z czterema swastykami, przyznawany cudzoziemcom szczególnie sprzyjającym Trzeciej Rzeszy – nadany zostaje Lindberghowi „z polecenia Führera” przez marszałka Hermanna Göringa podczas uroczystego obiadu w ambasadzie amerykańskiej w Berlinie. Annę Morrow Lindbergh publikuje drugi tom wspomnień o przygodach lotniczych, zatytułowany Listen! the Wind, który znów staje się bestsellerem w kategorii literatury faktu, pomimo narastającej krytyki Lindbergha ze strony amerykańskich antyfaszystów i odmowy przyjęcia książki przez niektórych żydowskich księgarzy.
Kwiecień 1939. Po inwazji Hitlera na Czechosłowację Lindbergh notuje w swoim dzienniku: „Jakkolwiek potępiam wiele niemieckich poczynań, jestem zdania, że Niemcy są w ostatnich latach jedynym krajem prowadzącym konsekwentną politykę w Europie”. Na życzenie szefa Korpusu Sił Powietrznych, generała „Hapa” Arnolda, i za zgodą prezydenta Roosevelta – który nie darzy go sympatią ani zaufaniem – Lindbergh przechodzi do służby czynnej jako pułkownik Korpusu Sił Powietrznych Armii USA.
Wrzesień 1939. Wśród zapisków w dzienniku Lindbergha po inwazji Niemiec na Polskę pierwszego września, pojawia się notatka o potrzebie obrony „przed atakiem obcych armii i rozmyciem przez obce rasy… oraz infiltracją pośledniej krwi”. Lotnictwo, pisze Lindbergh, jest „jednym z tych bezcennych dóbr, które pozwalają Białej Rasie przeżyć wśród napierającego zewsząd morza Żółtych, Czarnych i Śniadych”. Wcześniej w tym samym roku pojawia się w dzienniku komentarz do prywatnej rozmowy z wysoko postawionym członkiem Republikańskiego Komitetu Narodowego i konserwatywnym dziennikarzem Fultonem Lewisem juniorem: „Niepokoją nas skutki żydowskiego wpływu na naszą prasę, radio i film… Wielka to szkoda, gdyż obecność garstki Żydów właściwego typu jest, moim zdaniem, korzystna dla każdego kraju”. W notatce z kwietnia 1939 (pominiętej w wydaniu Wartime Journals z roku 1970) Lindbergh konstatuje: „Już teraz za wielu jest Żydów w takich miejscach jak Nowy Jork. Garstka Żydów wzmacnia siłę i charakter narodu, ale zbyt wielu wytwarza chaos. A u nas jest ich zbyt wielu”. W kwietniu 1940, przemawiając na antenie Columbia Broadcasting Systems, stwierdza dobitnie: „Jedynym powodem tego, że zawisła nad nami groźba zaangażowania w wojnę, jest obecność w Ameryce wpływowych elementów, które życzą sobie naszego udziału w tym konflikcie. Reprezentują one drobną mniejszość narodu amerykańskiego, lecz sprawują kontrolę nad machiną nacisków i propagandy. Wykorzystują każdą okazję, by pchać nas coraz bliżej krawędzi”. Gdy republikański senator z Idaho William E. Borah namawia Lindbergha do kandydowania na prezydenta, ten odpowiada, że woli zajmować stanowisko polityczne jako zwykły obywatel.
Październik 1940. Wiosną na Wydziale Prawa Uniwersytetu Yale powołany zostaje Komitet Najpierw Ameryka [America First Committee], przeciwny interwencjonistycznej polityce Roosevelta i promujący ideę amerykańskiego izolacjonizmu. W październiku Lindbergh przemawia w Yale do trzytysięcznego audytorium, nawołując Amerykę do uznania „nowych sił w Europie”. Annę Morrow Lindbergh wydaje swoją trzecią książkę The Wave of the Future – zwięzły traktat przeciwko interwencjonizmowi, opatrzony podtytułem „Wyznanie wiary” – która budzi silne kontrowersje i natychmiast trafia na szczyt bestsellerów w kategorii literatury faktu, mimo iż sekretarz spraw wewnętrznych Harold Ickes krytykuje ją jako „biblię każdego amerykańskiego nazisty”.
Kwiecień – sierpień 1941. Lindbergh przemawia do dziesięciu tysięcy uczestników wiecu Komitetu Najpierw Ameryka w Chicago, a następnie do kolejnych dziesięciu tysięcy na wiecu w Nowym Jorku, w związku z czym jego zagorzały wróg, sekretarz Ickes, nazywa go „pierwszym objazdowym kumplem nazistów Stanów Zjednoczonych”. Kiedy Lindbergh w liście do prezydenta Roosevelta skarży się na ataki Ickesa, zwłaszcza te związane z przyjęciem przez niego niemieckiego orderu, Ickes pisze: „Skoro pan Lindbergh cierpi, gdy zgodnie z prawdą nazywa się go rycerzem orderu Niemieckiego Orła, to czemu nie odeśle hańbiącego odznaczenia i nie skończy z tą sprawą raz na zawsze?” (Wcześniej Lindbergh wymówił się od zwrócenia orderu, tłumacząc, iż byłoby to „niepotrzebną obrazą” nazistowskich władz). Prezydent otwarcie kwestionuje lojalność Lindbergha, prowokując go do złożenia rezygnacji z funkcji pułkownika Armii USA na ręce Rooseveltowskiego sekretarza wojny. Ickes zauważa kąśliwie, iż Lindbergh, który z takim pośpiechem zrzekł się stanowiska wojskowego, nadal twardo odmawia zwrócenia orderu otrzymanego od nazistowskich Niemiec. W maju, wraz z senatorem Burtonem K. Wheelerem z Montany, który siedzi na podium obok Annę Morrow Lindbergh, Lindbergh przemawia do dwudziestu pięciu tysięcy członków ruchu Najpierw Ameryka w Madison Square Garden; powitany przez publiczność okrzykami: „Nasz nowy prezydent!”, otrzymuje po wystąpieniu czterominutową owację. Przez całą wiosnę i lato agituje na licznych zgromadzeniach w całym kraju przeciwko amerykańskiej interwencji w europejską wojnę.
Wrzesień ~- grudzień 1941. Jedenastego września Lindbergh wygłasza radiowe przemówienie Kim są agitatorzy wojenni?, adresowane do uczestników wiecu Najpierw Ameryka w Des Moines; ośmiotysięczna publiczność wiwatuje, słysząc z ust Lindbergha, że „rasa żydowska” jest jednym z najpotężniejszych i najskuteczniejszych czynników pchających Amerykę do wojny „z przyczyn, które nie są amerykańskie”. Mówca podkreśla, iż „nie możemy ich winić za dbałość o to, co uważają za własne interesy, lecz musimy zarazem pilnować swoich. Nie możemy pozwolić, aby naturalne emocje i uprzedzenia innych nacji przywiodły nasz kraj do zguby”. Przemówienie z Des Moines krytykują nazajutrz zarówno demokraci, jak i republikanie, ale republikański senator z Dakoty Północnej, Gerald P. Nye, gorliwy adwokat ruchu Najpierw Ameryka, staje w obronie Lindbergha, ponawiając zarzuty przeciwko Żydom – i nie jest to głos odosobniony. Dziesiątego grudnia Lindbergh ma przemawiać na wiecu Najpierw Ameryka w Bostonie, lecz odwołuje wystąpienie po ataku Japończyków na Pearl Harbor i wypowiedzeniu przez USA wojny Japonii, Niemcom i Włochom. Przywódcy Komitetu Najpierw Ameryka zawieszają działalność ruchu; następuje rozwiązanie organizacji.
Styczeń - grudzień 1942. Lindbergh jedzie do Waszyngtonu, by ubiegać się o przywrócenie do Korpusu Sił Powietrznych, jednak wobec ostrego sprzeciwu członków gabinetu i znacznej części prasy, prezydent Roosevelt odrzuca jego prośbę. Na nic zdają się też liczne starania o posadę w przemyśle lotniczym, mimo iż na przełomie lat 20. i 30. Lindbergh utrzymywał lukratywne związki z Transcontinental Air Transport („Linią Lindbergha”) i sprawował równie intratną funkcję konsultanta w Pan American Airways. Dopiero wiosną, za przyzwoleniem rządu, podejmuje pracę konsultanta przy doskonaleniu konstrukcji bombowca Forda w zakładach Willow Run pod Detroit – w związku z czym przenosi się z rodziną na przedmieścia Detroit. (Gdy wrześniowym popołudniem prezydent Roosevelt odwiedza Willow Run w ramach inspekcji przemysłu wojennego, Lindbergh jest celowo nieobecny w pracy). Uczestniczy w eksperymentach laboratorium aeromedycznego Kliniki Mayo, mających na celu zmniejszenie fizycznego zagrożenia pilotów latających na dużych wysokościach; w późniejszym okresie bierze udział jako pilot oblatywacz w eksperymentalnych lotach na dużych wysokościach z aparatem tlenowym.
Grudzień 1942 – lipiec 1943. Aktywnie uczestniczy w szkoleniu pilotów do obsługi przeznaczonego dla Korpusu Marynarki i Piechoty Morskiej myśliwca „Korsarz”, przy którego konstrukcji pracował w zakładach United Aircraft w Connecticut.
Sierpień 1943. Annę Morrow Lindbergh, wówczas już matka czworga dzieci, publikuje nowelę o niebezpiecznej przygodzie lotniczej pt. The Steep Ascent - jest to jej pierwsza porażka literacka, spowodowana wrogością recenzentów i czytelników wobec przedwojennej polityki małżeństwa Lindberghów.
Styczeń – wrzesień 1944. Po serii lotów próbnych na Florydzie, z wykorzystaniem różnych samolotów bojowych, w tym nowego bombowca Boeinga B-29, Lindbergh otrzymuje pozwolenie rządu na wyjazd w rejon południowego Pacyfiku celem obserwacji myśliwców „Korsarz” w akcji; podejmuje tam loty myśliwcami i bombowcami na cele japońskie z bazy w Nowej Gwinei, początkowo jako obserwator, lecz już wkrótce, z wielkim powodzeniem, jako entuzjastyczny uczestnik akcji. Po odbyciu pięćdziesięciu misji powietrznych – i strąceniu japońskiego myśliwca – powraca do Ameryki we wrześniu, by podjąć pracę w United Aircraft przy programie doskonalenia samolotów myśliwskich, i przenosi się z rodziną z Michigan do Westport w stanie Connecticut.
FIORELLO H. LA GUARDIA (1882-1947)
Listopad 1922. La Guardia, który tuż przed pierwszą wojną światową i po jej zakończeniu reprezentował w Kongresie Lower East Side Manhattanu, powraca do Kongresu na pięć kolejnych kadencji jako republikański przedstawiciel włoskiego i żydowskiego elektoratu dzielnicy East Harlem. Przewodniczy opozycji Izby Reprezentantów wobec podatków od sprzedaży wprowadzonych przez prezydenta Hoovera, którego krytykuje za nieudolność w przeciwdziałaniu uciążliwościom Wielkiego Kryzysu; sprzeciwia się także prohibicji.
Listopad 1924. W wyborach prezydenckich gorąco popiera kandydata Partii Postępu, Roberta M. La Follette’a, przeciwko zwycięskiemu kandydatowi republikanów, prezydentowi Coolidge’owi.
Styczeń 1931. Gubernator Nowego Jorku Franklin D. Roosevelt zwołuje konferencję gubernatorów poświęconą problemom bezrobocia w warunkach Wielkiego Kryzysu; La Guardia chwali go za podjęcie kroków w kierunku objęcia pracy i bezrobocia działaniami legislacyjnymi, których on sam bezskutecznie domagał się od prezydenta Hoovera.
2932. Jako odszczepieniec republikanów – i kongresmen z ramienia pokonanej mniejszości – wyznaczony zostaje przez prezydenta elekta Roosevelta do przedstawienia schematu legislacyjnego Nowego Ładu na nierówno podzielonym 72. Kongresie, po walnym zwycięstwie demokratów w wyborach 1932.
Listopad 1933. Kandydując jako przeciwnik Tammany’ego, wybrany zostaje na republikańsko-unijnego (później popartego dodatkowo przez Amerykańską Partię Pracy) burmistrza Nowego Jorku na pierwszą z trzech kolejnych kadencji; od początku aktywnie walczy o uzdrowienie ekonomiczne dotkniętego Wielkim Kryzysem Nowego Jorku, uruchamiając projekty prac publicznych i rozbudowując sektor usługowy. Piętnuje faszyzm i amerykańskich nazistów; gdy naziści przyczepiają mu etykietkę „żydowskiego burmistrza Nowego Jorku”, ripostuje: „Nigdy nie sądziłem, że mam w żyłach dość krwi żydowskiej, aby móc się tym poszczycić”.
Wrzesień 1938. Po podziale Czechosłowacji przez Hitlera La Guardia atakuje republikańskich izolacjonistów, biorąc stronę FDR w nasilającym się sporze o amerykańską interwencję.
Wrzesień 1940. Mimo pogłosek, że Wendell Willkie widzi w nim kandydata na wiceprezydenta we wspólnej kampanii wyborczej, La Guardia ponownie – tak jak w roku 1924 – odcina się od republikanów i wraz z senatorem George’em Norrisem zakłada ruch Niezależni za Rooseveltem, agitując otwarcie na rzecz trzeciej kadencji FDR.
Sierpień – listopad 1940. Wobec perspektywy wojny, Roosevelt typuje La Guardię na sekretarza wojny, lecz ostatecznie mianuje na to stanowisko republikanina Henry’ego Stimsona, La Guardii powierzając funkcję przewodniczącego amerykańskiej strony Amerykańsko-Kanadyjskiej Komisji Obrony.
Kwiecień 1941. La Guardia przyjmuje bezpłatną funkcję prezydenckiego szefa obrony cywilnej, nie rezygnując z urzędu burmistrza Nowego Jorku.
Luty – kwiecień 1943. La Guardia nalega na Roosevelta, by przywrócił go do czynnej służby wojskowej na stanowisku generała brygady, jednak Roosevelt, który nie zaproponował mu posady w rządzie i nie widzi w nim kandydata na wiceprezydenta, odmawia, przekonany przez zaufanych współpracowników, że La Guardia jest zbyt prowokacyjny; rozczarowany burmistrz wraca do „munduru zamiatacza ulic”.
Sierpień 1943. Wojenne zamieszki rasowe, które wcześniej rozpętały się w Beaumont, Mobile, Los Angeles i Detroit – gdzie 21 czerwca odnotowano trzydzieści cztery ofiary śmiertelne – wybuchają w nowojorskim Harlemie. Po blisko trzech dniach wandalizmu, grabieży i rozlewu krwi La Guardia uzyskuje pochwałę czarnych przywódców za zdecydowaną i humanitarną postawę władz podczas zamieszek, których bilans to sześciu zabitych, stu osiemdziesięciu pięciu rannych oraz straty materialne szacowane na pięć milionów dolarów.
Maj 1945. W miesiąc po śmierci FDR, La Guardia deklaruje, że nie będzie się ubiegał o czwartą kadencję burmistrza. W ostatnim okresie sprawowania funkcji wsławia się tym, że podczas strajku prasowego czyta nowojorskim dzieciom przez radio zabawne historyjki. Po odejściu z urzędu przyjmuje stanowisko dyrektora programu UNRRA.
WALTER WINCHELL (1897-1972)
1924. Były artysta wodewilowy Walter Winchell podejmuje pracę w piśmie „New York Evening Graphic” i szybko zyskuje rozgłos jako recenzent spektakli Broadwayu i felietonista.
Czerwiec 1929. Zostaje felietonistą w należącej do Williama Randolpha Hearsta gazecie „New York Daily Mirror” – na tej posadzie utrzyma się przez ponad trzydzieści lat. Koncern prasowy Hearsta, King Features, publikuje felietony Winchella w coraz liczniejszych gazetach całego kraju: w końcu ukazują się one w przeszło dwóch tysiącach tytułów. Pionier dzisiejszych paparazzi zostaje, naturalną koleją rzeczy, stałym bywalcem nowojorskiego klubu nocnego Stork Club, gdzie gromadzą się znakomitości.
Maj 1930. Debiutuje w radio jako sprawozdawca sensacyjnych ploteczek z Broadwayu, następnie wielką popularność zdobywa programem Lucky Strike Dance Hour, a w grudniu 1932 inauguruje cykl sponsorowanych przez Jergens Lotion niedzielnych audycji o dziewiątej wieczorem na antenie NBC Blue Network. Cotygodniowy kwadrans radiowy Winchella, złożony z pikantnych plotek i poważnych wiadomości, zdobywa wkrótce rekordową liczbę słuchaczy, a jego slogan powitalny – „Dobry wieczór, Panie Ameryko, dobry wieczór, Pani Ameryko, dobry wieczór wszystkim statkom na morzu, prasa idzie w ruch!” – wszedł do języka potocznego.
Marzec 1932. Winchell relacjonuje na bieżąco sprawę porwania dziecka Lindbergha, korzystając z informacji dostarczanych mu przez szefa FBI J. Edgara Hoovera; kontynuuje cykl sprawozdań aż do aresztowania Brunona Hauptmanna w roku 1934 i jego procesu w roku 1935.
Luty 1933. Jako jedyny niemal z komentatorów publicznych i znanych powszechnie Żydów przypuszcza jawny atak na Hitlera i amerykańskich nazistów, z przywódcą Bundu Fritzem Kuhnem włącznie; piętnuje ich wytrwale w swoich audycjach radiowych i felietonach aż do wybuchu drugiej wojny światowej; tworzy neologizmy „razizm” i „srastyka” dla ośmieszenia ruchu nazistowskiego.
Styczeń - marzec 1935. J. Edgar Hoover chwali go publicznie za relacje z procesu Hauptmanna. Hoover i Winchell wymieniają na bieżąco informacje o amerykańskich nazistach, co znajduje odbicie w felietonach Winchella.
1937. Po felietonie popierającym Roosevelta i Nowy Ład, Winchell zostaje zaproszony w maju do Białego Domu, po czym utrzymuje stały kontakt z prezydentem. Otwarte poparcie Winchella dla FDR wywołuje jego narastający konflikt z Hearstem. Winchell nawiązuje przyjaźń ze swoim nowojorskim sąsiadem, szefem gangu Frankiem Costello.
1940. Łączną liczbę czytelników i słuchaczy Winchella szacuje się na pięćdziesiąt milionów – przeszło jedną trzecią populacji USA – a roczna pensja w wysokości 800 tysięcy dolarów plasuje go wśród najlepiej zarabiających Amerykanów. Winchell nasila atak publicystyczny na działania pronazistowskie, czego przykładem jest felieton pt. Kolumna Winchella przeciwko Piątej Kolumnie. Entuzjastycznie popiera FDR w walce o bezprecedensową trzecią kadencję; gdy Hearst cenzoruje w „Daily Mirror” jego ataki na republikańskiego kandydata Willkiego, pisze pod pseudonimem felietony przeciwko Willkiemu do „PM”.
Kwiecień – maj 1941. Atakuje Lindbergha za izolacjonistyczną i proniemiecką retorykę; ostrzega hitlerowskiego ministra spraw zagranicznych von Ribbentropa, że Ameryka nie straciła woli walki, co spotyka się z ostrą reakcją senatora Burtona K. Wheelera, który zarzuca Winchellowi, że „Blitzkriegiem pcha naród amerykański w tę wojnę”.
Wrzesień 1941. Po przemówieniu Lindbergha w Des Moines, oskarżającym Żydów o podżeganie Ameryki do wojny, Winchell pisze, że „aureola [Lindbergha] zamieniła się w pętlę na jego szyi”; z pasją ponawia ataki na Lindbergha oraz senatorów Wheelera, Nye’a, Rankina i innych, których demaskuje jako sympatyków nazizmu.
Grudzień 1941 – luty 1972. Po przystąpieniu Ameryki do drugiej wojny światowej Winchell poświęca swoje audycje i felietony głównie doniesieniom wojennym; jako komandor porucznik rezerwy marynarki usilnie zabiega u FDR o przydział do armii i zostaje powołany do służby czynnej w listopadzie 1942. Z końcem wojny zmienia poglądy na skrajnie prawicowe: staje się zajadłym wrogiem Związku Radzieckiego i jako antykomunista popiera senatora Josepha McCarthy’ego. Od połowy lat 50 popada niemal w zapomnienie: na jego pogrzebie w roku 1972 obecna jest tylko córka.
BURTON K. WHEELER (1882-1975)
Listopad 1920 – listopad 1922. Jako legislator stanowy Montany, Wheeler wszedł w konflikt z tamtejszym gigantem przemysłowym, Spółką Wydobycia Miedzi Anaconda; przeciwstawiał się też gwałceniu praw człowieka w czasie powojennej antykomunistycznej psychozy „czerwonej zarazy” – stąd też jego sromotna porażka w wyborach 1920 na gubernatora. Jednak w roku 1922, dzięki silnemu poparciu farmerów i robotników, wybrany zostaje jako reprezentant Partii Demokratycznej do Senatu USA na pierwszą z czterech swoich kadencji. Z czasem udaje mu się przekształcić rząd stanowy Montany w popieraną przez obie partie Wheelerowską machinę administracyjną.
Luty – listopad 1924. Wheeler zostaje wybrany na przewodniczącego senackiej komisji śledczej w sprawie afery łapówkarskiej Teapot Dome, która kończy się rezygnacją Harry’ego M. Dougherty’ego z funkcji prokuratora generalnego i kompromitacją Departamentu Sprawiedliwości prezydenta Coolidge’a. Porzuca Partię Demokratyczną – oraz szansę ubiegania się o fotel wiceprezydenta przy kandydacie demokratów Johnie W. Davisie – by startować na to samo stanowisko w wyborach z mandatu Partii Postępu, której kandydatem jest senator z Wisconsin, Robert M. La Follette. Coolidge bezapelacyjnie pokonuje zarówno demokratów, jak postępowców, jakkolwiek ci ostatni zdobywają w skali kraju sześć milionów głosów i blisko czterdziestoprocentowe poparcie w stanie Montana.
1932-1937. Przed konwencją demokratów 1932 Wheeler odwiedza szesnaście stanów, agitując za nominacją Roosevelta. Jednak – mimo iż jako pierwsza osoba publiczna tak wysokiej rangi opowiedział się za kandydatem demokratów i ogólnie życzliwie zapatrywał się na reformy społeczne programu Nowy Ład – w roku 1937 ostro skrytykował prezydenta za propozycje legislacyjne, mające na celu zwiększenie liczby członków Sądu Najwyższego i „nafaszerowanie” go stronnikami Nowego Ładu. O-pozycja senacka pod przywództwem Winchella odrzuca kontrowersyjny wniosek prezydencki, co pogłębia wzajemną osobistą wrogość między Winchellem a Rooseveltem.
1938. Wheelerowska machina administracyjna Montany sprawnie eliminuje demokratycznego rywala Wheelera, kongresmena Jerry’ego O’Con-nella, przyczyniając się do wyboru do Izby Reprezentantów Jacoba Thorkelsona, skrajnie prawicowego republikanina, którego Walter Winchell nazwał „tubą ruchu nazistowskiego w Kongresie”. Thorkelson w rewanżu nazywa Winchella „żydowskim oszczercą”, a gdy ten przedstawia jego sylwetkę na łamach pisma „Liberty”, w artykule z serii „Amerykanie, bez których możemy się obejść”, Thorkelson wytacza mu proces. Kongresmen O’Connell, komentując wyborcze machinacje Wheelerowskich demokratów, oświadcza, że Wheeler to „Benedict Arnold swojej partii i zdrajca swojego prezydenta”.
1940-1941. Wpływowi demokraci zakładają w Montanie klub „Wheeler na Prezydenta”; nie tylko w rodzinnym stanie uchodzi on za idealnego kandydata demokratów – do chwili ogłoszenia przez Roosevelta zamiaru ubiegania się o trzecią kadencję. W Senacie Wheeler zacieśnia związki z republikanami i demokratami z Południa, przeciwko liberalnemu Rooseveltowskiemu skrzydłu Partii Demokratycznej. Gwałtownie sprzeciwia się amerykańskiej interwencji w wojnę europejską. W czerwcu 1940 grozi wystąpieniem z Partii Demokratycznej, „skoro ma to być partia wojenna”. W tym samym miesiącu spotyka się z Charlesem A. Lindberghiem i grupą senatorów-izolacjonistów celem ustalenia planów „przeciwdziałania agitacji i propagandzie wojennej”; na forum Senatu broni Lindbergha przed zarzutami popierania nazizmu, a w kilka miesięcy później, gdy Roosevelt publicznie przyrównuje Lindbergha do „Miedzianogłowych” z okresu wojny secesyjnej (działaczy Północy sympatyzujących z Południem), nazywa ten epitet „szokującym i oburzającym dla każdego prawomyślnego Amerykanina”. Przemawiając na antenie radia NBC, wysuwa ośmiopunktową propozycję pokojowych negocjacji z Hitlerem, za co otrzymuje telegram z gratulacjami od Lindbergha. Odbywa spotkanie ze studentami Yale planującymi powołanie Komitetu Najpierw Ameryka i przyjmuje funkcję nieoficjalnego doradcy tej organizacji; staje się najpopularniejszym obok Lindbergha mówcą na wiecach ruchu Najpierw Ameryka. Wypowiada się przeciwko poborowi wojskowemu, nazywając Rooseveltowską propozycję poboru do armii w czasie pokoju „krokiem w stronę totalitaryzmu”. Na forum Senatu, krytykując wniosek ustawy Lend-Lease, o-świadcza: „Jeśli naród amerykański pragnie dyktatury – jeśli pragnie rządów totalitarnych i wojny – to wniosek ten należy jak najszybciej przeforsować przez Kongres, zgodnie z wolą prezydenta Roosevelta”. Twierdzi, że uchwalenie ustawy Lend-Lease oznacza „pogrzebanie co czwartego amerykańskiego chłopca” – na co Roosevelt odpowiada: „[jest to] najbardziej oszczercza… najpodlejsza, najbardziej antypatriotyczna uwaga… wygłoszona publicznie za życia mojego pokolenia”. Przed czasem ujawnia publicznie fakt wysłania wojsk amerykańskich do Islandii; Biały Dom i premier Churchill oskarżają go o narażenie na szwank życia amerykańskich i brytyjskich żołnierzy. W listopadzie 1941 zostaje ponownie oskarżony o zdradę tajemnicy wojskowej, gdy udostępnia izolacjonistycznej „Chicago Tribune” ściśle tajny dokument Departamentu Wojny dotyczący strategii USA w razie przystąpienia do konfliktu zbrojnego.
Grudzień 1941 - grudzień 1946. Po ataku na Pearl Harbor popiera wysiłek wojenny, głosząc jednocześnie, że sojusz Ameryki ze Związkiem Radzieckim sprzyja utrzymaniu rządu komunistycznego. W roku 1944, twierdząc, że „za MVA stoją komuniści”, działa przeciwko liberałom, wspierając akcje Montana Power Company i Anaconda Copper Company, które przyczyniają się do upadku spółki energetycznej Missouri Valley Authority na rzecz zwycięskiej Tennessee Valley Authority (TVA). W rezultacie traci resztki poparcia demokratów z Montany i w roku 1946 pokonany zostaje w pierwszej turze kampanii wyborczej do Senatu przez młodego liberała z Montany, Leifa Ericksona.
Lata 50. Uprawia praktykę adwokacką w Waszyngtonie D. C. Ideologicznie i politycznie wiąże się z senatorem Josephem McCarthym.
HENRY FORD (1863-1947)
1903-1905. Pierwszy automobil Forda, dwucylindrowy model A o mocy ośmiu koni mechanicznych, zaprojektowany przez Henry’ego Forda i wyprodukowany w nowo utworzonej przez niego Ford Motor Company, pojawia się na rynku w roku 1903; jego cena wynosi 850 dolarów. W ciągu najbliższych paru lat pojawiają się droższe modele. 2908. Debiut forda model T, przeznaczonego na tereny wiejskie; do roku 1927 będzie to jedyny model produkowany przez zakłady Forda. Henry Ford zostaje największym w kraju producentem samochodów – tak spełnia się jego marzenie o „zbudowaniu wozu mechanicznego dla wielkich mas”.
1910-1916. Ford wraz z gronem partnerów z branży opracowuje schemat produkcyjny, oparty na następstwie czynności i podziale pracy, który ewoluuje w ideę ruchomej taśmy produkcyjnej, uważanej za największy skok techniczny od czasu rewolucji przemysłowej: dzięki niej uruchomić można masową produkcję forda T. W roku 1914 Henry Ford deklaruje płacę podstawową w wysokości 5 dolarów za ośmiogodzinny dzień pracy; w rzeczywistości oferta ta dotyczy tylko części pracowników zakładów Forda. Mimo to hasło „Pięć Dolarów Dziennie” zyskuje Fordowi wiele pochwał i sławę światłego biznesmena (choć niekoniecznie światłego myśliciela). „Nie lubię czytać książek” – wyznaje szczerze Ford. „Mącą mi w głowie”. „Historia – konstatuje – to w gruncie rzeczy banialuki”.
1916-1919. Zgłoszony na kandydata do wyborów prezydenckich na krajowej konwencji republikańskiej, uzyskuje w pierwszym głosowaniu trzydzieści dwa głosy. Awansuje i osiąga władzę absolutną nad wszystkimi przedsiębiorstwami Forda. W roku 1916 firma produkuje dwa tysiące samochodów dziennie; łączna liczba wyprodukowanych egzemplarzy modelu T sięga miliona. Po wybuchu pierwszej wojny światowej, jako aktywny pacyfista, występuje przeciwko wojnie i spekulantom wojennym. Na zebraniu szefostwa Zakładów Forda oświadcza: „Ja wiem, kto wywołał tę wojnę. Niemiecko-żydowscy bankierzy. Mam tu dowody. Fakty. Niemiecko-żydowscy bankierzy wywołali tę wojnę”. Gdy Ameryka przystępuje do wojny, Henry Ford publicznie zobowiązuje się „działać bez centa zysku” przy realizacji kontraktów rządowych, jednak nie dotrzymuje słowa. Pod naciskiem prezydenta Wilsona kandyduje do Senatu z ramienia demokratów – chociaż wcześniej utożsamiany był z republikanami – i przegrywa w wyborach. Za swoją porażkę wini „interesy” Wall Street i „Żydów”.
1920. W maju „Dearborn Independent” – lokalny tygodnik należący do Forda od roku 1918 – drukuje pierwszy z dziewięćdziesięciu jeden artykułów, z drobiazgową pieczołowitością obnażających „Międzynarodowe żydostwo: problem całego świata”; w następnych numerach ukazują się kolejne odcinki słynnej fałszywki Protokoły mędrców Syjonu, przedstawiającej rzekomy żydowski plan opanowania świata, a cytowanej tu jako dokument. Po roku nakład pisma wzrasta do 300 tysięcy egzemplarzy; dilerzy Forda zmuszani są do jego prenumeraty jako produktu firmy, a drukowane na jego łamach skrajnie antysemickie artykuły zebrane zostają w czterotomową publikację pt. The International Jew: The World’s Foremost Problem.
Lata 20. W roku 1921 z taśmy schodzi pięciomilionowy samochód marki Ford; przeszło połowa samochodów sprzedawanych w Ameryce to fordy T. Henry Ford buduje wielkie zakłady River Rouge i zamienia Dearborn w miasto przemysłowe. Wykupuje lasy, kopalnie rudy żelaza i węgla, zapewniając swoim zakładom dostęp do surowców. Wzbogaca ofertę Forda o nowe modele. Jego wydana w roku 1922 autobiografia My Life and Work staje się bestsellerem w kategorii literatury faktu, a nazwisko Forda zyskuje światową sławę. Sondaże wykazują, że cieszy się w Stanach większą popularnością niż prezydent Harding; mówi się o nim jako o potencjalnym kandydacie republikanów na prezydenta; jesienią 1922 roku rozważa możliwość kandydowania w wyborach. Adolf Hitler, w wywiadzie z roku 1923, stwierdza: „Liczymy na Heinricha Forda jako przywódcę rosnącego ruchu faszystowskiego w Ameryce”. W połowie lat 20. żydowski adwokat z Chicago oskarża Forda o zniesławienie – sprawa zostaje załatwiona polubownie, po czym w roku 1927 Ford zaprzestaje ataków na Żydów, godzi się zaniechać antysemickich publikacji i likwiduje tygodnik „Dearborn Independent”, który przyniósł mu deficyt sięgający prawie pięciu milionów dolarów. W sierpniu 1927 Lindbergh przylatuje do Detroit samolotem „Spirit of St. Louis”, na Lotnisku im. Forda spotyka się z Fordem i zabiera go swoją słynną awionetką w pierwszy lot. Lindbergh namawia Forda do produkcji samolotów. Spotykają się jeszcze później wielokrotnie, a Ford w wywiadzie udzielonym w Detroit w roku 1940 wyznaje: „Ilekroć Charles tu przyjeżdża, rozmawiamy tylko o Żydach”.
1931-1937. Konkurencja zakładów Chevrolet i Plymouth oraz wpływ Wielkiego Kryzysu powodują znaczne straty w dochodach firmy Forda, pomimo udoskonalenia silnika „Ford V-8”. Następuje pogorszenie stosunków pracy w fabryce River Rouge, spowodowane przyspieszeniem produkcji, niepewnością zatrudnienia i szpiegostwem przemysłowym. Starania United Auto Workers o utworzenie organizacji związkowych w zakładach Forda, General Motors i Chryslera napotykają na silny opór i akcje zastraszające ze strony Forda; dochodzi do pobicia działaczy związkowych w River Rouge przez samozwańczą grupę obrońców z Detroit. National Labor Relations Board potępia politykę pracowniczą firmy Forda jako najgorszą w przemyśle samochodowym.
1938. W lipcu, w dniu swoich 75. urodzin, Henry Ford przyjmuje Krzyż Zasługi Orła Niemieckiego nadany mu przez nazistowski rząd Hitlera – ceremonia ma miejsce podczas przyjęcia urodzinowego w Detroit, w obecności tysiąca pięciuset wysoko postawionych gości. (To samo odznaczenie nadane zostaje Lindberghowi w październiku, na uroczystości w Niemczech, w związku z czym sekretarz spraw wewnętrznych Ickes, podczas grudniowego spotkania Towarzystwa Syjonistycznego w Cleveland, stwierdza: „Henry Ford i Charles A. Lindbergh to jedyni wolni obywatele wolnego kraju, którzy splamili się przyjęciem tego haniebnego odznaczenia w czasach, gdy jego szafarz uważa za stracony każdy dzień, w którym nie dopuścił się nowej zbrodni przeciwko ludzkości”). Ford doznaje pierwszego udaru mózgu.
1939-1940. Po wybuchu drugiej wojny światowej sekunduje swemu przyjacielowi Lindberghowi i Komitetowi Najpierw Ameryka w popieraniu izolacjonizmu. Wkrótce po mianowaniu Forda członkiem komitetu wykonawczego ruchu Najpierw Ameryka żydowski dyrektor koncernu Sears, Roebuck i Spółka, Lessing J. Rosenwald, rezygnuje ze stanowiska przez wzgląd na antysemicką reputację Forda. Przez krótki czas Ford spotyka się regularnie z antysemickim kaznodzieją radiowym, ojcem Coughlinem, którego działalność, zdaniem Roosevelta i Ickesa, finansowana jest z jego funduszy. Udziela wsparcia finansowego antysemickiemu demagogowi Geraldowi L. K. Smithowi na pokrycie kosztów audycji radiowych i potrzeby prywatne. (W kilka lat później Smith publikuje przedruk książki Forda International Jew i jeszcze w latach 60. twierdzi, że Ford „nigdy nie zmienił swojej opinii o Żydach”).
1941-1947. Ford doznaje drugiego udaru mózgu. Jego firma wobec zbliżającej się wojny zmienia profil, podejmując produkcję na cele obronne; podczas wojny wielkie zakłady Willow Run, gdzie konsultantem jest Lindbergh, produkują bombowce B-24. Ford, z powodu choroby niezdolny do dalszego kierowania firmą, rezygnuje z funkcji w roku 1945. Umiera w kwietniu 1947, a jego wystawione w trumnie ciało żegna sto tysięcy osób. Olbrzymi majątek w postaci akcji przedsiębiorstwa przechodzi niemal w całości na Fundację Forda, która szybko staje się największą prywatną fundacją na świecie.
Inne postacie historyczne występujące w powieści BERNARD BARUCH (1870-1965). Finansista i doradca rządowy. Jako dyrektor War Industries Board za rządów Woodrowa Wilsona, pozyskiwał krajowe fundusze przemysłowe dla potrzeb pierwszej wojny światowej. Członek bliskiego otoczenia Białego Domu za prezydentury Roosevelta. W roku 1946 mianowany przez Trumana delegatem Stanów Zjednoczonych w Komisji Energii Atomowej ONZ.
RUGGIERO „RITCHIE BUCIOR” BOIARDO (1890-1984). Znana postać światka przestępczego Newark, lokalny rywal gangstera Longy’ego Zwillmana; najsilniejsze wpływy miał w zamieszkanym przez Włochów Pierwszym Kwartale, gdzie prowadził popularną restaurację.
LOUIS D. BRANDEIS (1856-1941). Urodzony w Louisville, Kentucky, potomek inteligenckiej rodziny żydowskich imigrantów z Pragi. Prokurator do spraw interesu publicznego i pracy w Bostonie. Jeden z pierwszych organizatorów ruchu syjonistycznego w Ameryce. Mianowany przez prezydenta Wilsona sędzią pomocniczym Sądu Najwyższego – nominację tę poprzedziły czteromiesięczne spory wokół jego kandydatury w Senackiej Komisji Sprawiedliwości, a także w całym kraju, których przyczynę Brandeis upatrywał w tym, że jest pierwszym Żydem nominowanym na to stanowisko. Funkcję swoją pełnił przez 23 lata, do roku 1939.
CHARLES E. COUGHLIN (1891-1979). Ksiądz rzymskokatolicki, proboszcz Shrine of the Little Flower w Royal Oak, Michigan. Roosevelta uważał za komunistę, natomiast Lindbergha darzył entuzjastycznym podziwem. W latach 30. głosił skrajnie antysemickie poglądy w audycjach radiowych o zasięgu krajowym oraz na łamach swojego czasopisma „Social Justice”, które podczas wojny wycofane zostało z kolportażu przez US Mail za pogwałcenie Ustawy o Szpiegostwie, i przestało wychodzić w roku 1942.
AMELIA EARHART (1897-1937). W roku 1932 ustanowiła rekord prędkości w lotach transatlantyckich, przelatując z Nowej Fundlandii do Irlandii w 14 godzin i 56 minut. Jako pierwsza kobieta dokonała samotnych lotów przez Atlantyk i Pacyfik (z Honolulu do Kalifornii). Jej samolot zaginął bez wieści nad Pacyfikiem w roku 1937, gdy podjęła próbę lotu dookoła świata w asyście nawigatora Fredericka J. Noonana.
MEYER ELLENSTEIN (1885-1963). Dentysta i prawnik, po ukończeniu kariery w obu tych zawodach, w roku 1933 wybrany został przez współczłonków miejskiej komisji obywatelskiej na burmistrza Newark. Był pierwszym i ostatnim żydowskim burmistrzem tego miasta; służył dwie kadencje, 1933-1941.
EDWARD FLANAGAN (1886-1948). W roku 1904 wyemigrował z Irlandii do USA, gdzie podjął studia w katolickim seminarium duchownym, przyjmując święcenia w roku 1912. W roku 1917, w trosce o poprawę losu bezdomnych chłopców wszystkich ras i wyznań, założył Dom dla Chłopców Ojca Flanagana w Omaha. Zasłynął w całym kraju w roku 1938 dzięki popularnemu filmowi o Mieście Chłopców, ze Spencerem Trącym w roli ojca Flanagana.
LEO FRANK (1884-1915). Kierownik w fabryce ołówków w Atlancie, oskarżony i skazany za zamordowanie w dniu 26 kwietnia 1913 trzynastoletniej pracownicy Mary Phagan; w celi okaleczony nożem przez współwięźniów; w sierpniu 1915 wyciągnięty siłą z więzienia i zlinczowany przez miejscowych obywateli. Uważa się, że w jego budzącym wątpliwości procesie istotną rolę odegrał antysemityzm.
FELIX FRANKFURTER (1882-1965). Mianowany przez Roosevelta sędzia pomocniczy Sądu Najwyższego USA, funkcję tę pełnił w latach 1939-1962.
JOSEPH GOEBBELS (1897-1945). Jeden z pierwszych członków Partii Nazistowskiej, od roku 1933 minister propagandy Hitlera i jedynowładca kultury, odpowiedzialny za prasę, radio, film i teatr, a także za organizację wielkich publicznych spektakli w rodzaju parad i wieców. Należał do najbardziej oddanych i najbrutalniejszych współpracowników Hitlera. W kwietniu 1945, po klęsce Niemiec i wkroczeniu Rosjan do Berlina, Goebbels i jego żona zabili swoich sześcioro małych dzieci, po czym sami popełnili samobójstwo.
HERMANN GÖRING (1893-1946). Założyciel i pierwszy szef tajnej policji, gestapo; twórca niemieckich sił powietrznych. W roku 1940 Hitler wyznaczył go na swojego następcę, lecz cofnął tę nominację pod koniec wojny. Sądzony za zbrodnie wojenne w procesie norymberskim i skazany na śmierć, na dwie godziny przed egzekucją popełnił samobójstwo.
HENRY (HANK) GREENBERG (1911-1986). Imponujący siłą odbicia pierwszy bazowy Detroit Tigers w latach 30. i 40.; w roku 1938 zabrakło mu dwóch home runs (odbić umożliwiających obiegnięcie wszystkich baz) do rekordu Babe’a Rutha. Bohater żydowskich kibiców baseballu, pierwszy z dwóch Żydów zaliczonych do amerykańskiego panteonu baseballi-stów.
WILLIAM RANDOLPH HEARST (1863-1951). Amerykański wydawca uważany za głównego twórcę sensacyjnego, napastliwego, plotkarskiego dziennikarstwa, adresowanego do masowego odbiorcy; jego imperium prasowe święciło triumfy do późnych lat trzydziestych. Początkowo związany z populistycznym odłamem Partii Demokratycznej, skłaniał się coraz silniej ku prawicy, przyjmując skrajnie wrogą postawę wobec FDR.
HEINRICH HIMMLER (1900-1945). Przywódca nazistowski, dowódca formacji SS, której podlegały obozy koncentracyjne, szef gestapo; odpowiedzialny za program „oczyszczenia” rasowego; w hierarchii władzy pierwszy człowiek po Hitlerze. Ujęty przez oddziały brytyjskie w maju 1945, popełnił samobójstwo przez otrucie.
J(OHN) EDGAR HOOVER (1895-1972). Dyrektor FBI (Federal Bureau of Investigation, pierwotnie Bureau of Investigation, podlegające Departamentowi Sprawiedliwości) w latach 1924-1972.
HAROLD L. ICKES (1874-1952). Postępowy republikanin, który przeszedł na stronę demokratów i przez blisko trzynaście lat pełnił funkcję sekretarza spraw wewnętrznych przy rządzie Roosevelta, co plasuje go na drugim miejscu wśród najdłużej urzędujących członków Rooseveltowskiego gabinetu. Gorliwy obrońca przyrody i aktywny wróg faszyzmu.
FRITZ KUHN (1886-1951). Urodzony w Niemczech, weteran pierwszej wojny światowej, w roku 1927 emigrował do Ameryki, gdzie, jako Bundesleiter uważający się za amerykańskiego Führera, do roku 1938 przekształcił niemiecko-amerykański Bund w najpotężniejsze, najaktywniejsze i najbogatsze ugrupowanie nazistowskie w USA, liczące 25 tysięcy członków. W roku 1939 skazany za defraudację, w roku 1943 pozbawiony obywatelstwa, w roku 1945 deportowany do Niemiec. W roku 1948 niemiecki sąd denazyfikacyjny skazał go na dziesięć lat ciężkich robót za próbę przeszczepienia nazizmu na grunt Stanów Zjednoczonych i bliskie kontakty z Hitlerem.
HERBERT H. LEHMAN (1878-1963). Udziałowiec rodzinnego banku Lehman Brothers. Zastępca gubernatora stanu Nowy Jork za gubernatury Roosevelta, po którym przejął stanowisko na lata 1932-1942. Zwolennik Nowego Ładu i zdecydowany interwencjonista. Jako demokratyczny senator z Nowego Jorku (1949-1957) był jednym z pierwszych oponentów senatora Josepha McCarthy’ego.
JOHN L. LEWIS (1880-1969). Amerykański przywódca świata pracy. W roku 1935, jako przewodniczący United Minę Workers [Związku Zawodowego Górników], zerwał z Amerykańską Federacją Pracy (AFL), by powołać Komitet Organizacji Przemysłowej, który w roku 1938 przekształcił się w Kongres Organizacji Przemysłowych (CIO). Początkowo zwolennik Roosevelta, w wyborach 1940 poparł republikanina Willkiego i po jego porażce wyborczej zrezygnował z funkcji przewodniczącego CIO. Strajki organizowane przez UMW podczas wojny pogłębiły konflikt między Lewisem a rządem.
ANNĘ SPENCER MORROW LINDBERGH (1906-20Ol). Amerykańska pisarka i pilotka. Urodzona w zamożnej i uprzywilejowanej rodzinie z Englewood, New Jersey; jej ojciec, Dwight Morrow, był współwłaścicielem firmy inwestycyjnej J. P. Morgan & Co., za rządów Hoovera pełnił rolę ambasadora USA w Meksyku, zasiadał też w Senacie jako republikański przedstawiciel New Jersey. Matka, Elizabeth Reeve Cutter Morrow, była pisarką, pedagogiem, a przez krótki czas sprawowała funkcję rektora Smith College, gdzie Annę Morrow otrzymała w roku 1928 dyplom licencjacki z literatury. Rok wcześniej, podczas odwiedzin u rodziców w ambasadorskiej rezydencji w Mexico City, Annę poznała Charlesa Lindbergha. O dalszych szczegółach jej życia informuje Prawdziwa chronologia, Charles A. Lindbergh.
HENRY MORGENTHAU, JR (1891-1967). Mianowany przez Roosevelta sekretarz skarbu w latach 1934-1945.
VINCENT MURPHY (1888-1976). Następca Meyera Ellensteina na urzędzie burmistrza Newark w latach 1941-1949. W roku 1943 kandydat demokratów na gubernatora New Jersey. Przez 35 lat, od wyboru w roku 1933 na stanowisko sekretarza-skarbnika stanowej Federacji Pracy, był czołową postacią tamtejszego świata pracy.
GERALD P. NYE (1892-1971). Republikański senator z Dakoty Północnej w latach 1925-1945, o skrajnie izolacjonistycznych poglądach.
WESTBROOK PEGLER (1894-1969). Prawicowy dziennikarz, którego stały felieton As Pegler Sees It [Okiem Peglera] ukazywał się w gazetach Hearsta w latach 1944-1962. W roku 1941 otrzymał nagrodę Pulitzera za demaskację nadużyć organizacji laburzystowskich. Nieprzejednany krytyk Roosevelta i Nowego Ładu, któremu przypisywał genezę komunistyczną; otwarcie wrogi wobec Żydów. Poplecznik i przyjaciel senatora Josepha McCarthy’ego, doradca jego komisji śledczej.
JOACHIM PRINZ (1902-1988). Rabin, pisarz, obrońca praw obywatelskich; w latach 1939-1977 był rabinem synagogi B’nai Abraham w Newark.
JOACHIM VON RIBBENTROP (1893-1946). W roku 1933 główny doradca Hitlera w kwestiach polityki zagranicznej; w latach 1938-1945 minister spraw zagranicznych. W roku 1939 podpisał pakt o nieagresji z radzieckim ministrem spraw zagranicznych Mołotowem; tajna klauzula tego paktu zawierała zgodę na podział Polski. Pakt Ribbentrop-Mołotow utorował drogę drugiej wojnie światowej. Sądzony w procesie norymberskim i uznany za winnego zbrodni wojennych, był pierwszym ze skazanych nazistów, na którym wykonano, 16 października 1946, wyrok przez powieszenie.
ELEANOR ROOSEVELT (1884-1962). Siostrzenica Theodore’a Roose-velta, żona jego dalszego kuzyna, Franklina Delano Roosevelta, matka sześciorga dzieci (córki i pięciu synów). Jako Pierwsza Dama głosiła liberalne poglądy społeczne, dawała wykłady o statusie mniejszości, grup upośledzonych społecznie i kobiet, występowała przeciwko faszyzmowi, pisała felietony codzienne, przedrukowywane w 60 gazetach; podczas drugiej wojny światowej była współprzewodniczącą Biura Obrony Cywilnej.
Jako delegatka do ONZ z nominacji prezydenta Trumana, popierała projekt utworzenia państwa żydowskiego, a w latach 1952 i 1956 działała w kampanii prezydenckiej Adlaia Stevensona. Mianowana ponownie delegatką do ONZ przez prezydenta Kennedy’ego, mimo iż potępiła jego inwazję w Zatoce Świń.
LEVERETT SALTONSTALL (1892-1979). Potomek Sir Richarda Saltonstalla, członka Massachusetts Bay Company, który przybył do Ameryki w roku 1630. Republikański gubernator Massachusetts w latach 1939-1944; senator republikański w latach 1944-1967.
GERALD L. K. SMITH (1898-1976). Duchowny protestancki, słynny krasomówca, współdziałający początkowo z Hueyem Longiem, a następnie z ojcem Coughlinem i Henrym Fordem, którzy popierali go jako nieprzejednanego żydożercę. Jego antysemickie czasopismo „The Cross and the Flag” obwiniało Żydów o wywołanie Wielkiego Kryzysu i drugiej wojny światowej. W roku 1942 zebrał w Michigan sto tysięcy głosów jako republikański kandydat do Senatu. Głosił, że Roosevelt jest Żydem, a Protokoły mędrców Syjonu to autentyczny dokument; po wojnie szerzył pogląd, że nigdy nie było Holocaustu.
ALLIE STOLZ (1918-2000). Bokser wagi lekkiej z żydowskiego Newark. Wygrał 73 z 85 swoich walk; w latach 40. dwukrotnie przegrał w walce o tytuł mistrza – pierwszy raz w wyniku kontrowersyjnej decyzji w piętnastej rundzie, z mistrzem Sammym Angottem, a drugi (przesądzający o jego wycofaniu się z kariery sportowej w roku 1946) przez nokaut w trzynastej rundzie, z mistrzem Bobem Montgomerym.
DOROTHY THOMPSON (1893-1961). Dziennikarka, działaczka polityczna, publicystka drukowana w 170 gazetach w latach 30. Jako jedna z pierwszych potępiła nazizm i Hitlera; ostro krytykowała poczynania polityczne Lindbergha. W roku 1928 poślubiła pisarza Sinclaira Lewisa, z którym rozwiodła się w roku 1942. W latach 40. i 50. opowiadała się przeciwko syjonizmowi, popierając Arabów palestyńskich.
DAVID T. WILENTZ (1894-1988). Prokurator generalny New Jersey (1934-1944), który przewodniczył procesowi o porwanie dziecka Lindbergha, zakończonemu wyrokiem skazującym i egzekucją Brunona Haupt-manna. W latach późniejszych wpływowy organizator stronnictwa demokratów w New Jersey i doradca trzech demokratycznych gubernatorów tego stanu.
ABNER „LONGY” ZWILLMAN (1904-1959). Urodzony w Newark, słynny szmugler czasów prohibicji, który rządził światem przestępczym New Jersey od lat 20. do 4^$-. Członek gangsterskiej „Wielkiej Szóstki” ze Wschodniego Wybrzeża, do której należeli m. in. Lucky Luciano, Meyer Lansky i Frank Costello. Jego bogata działalność przestępcza była przedmiotem przesłuchań Senackiej Komisji do spraw Przestępczości, transmitowanych przez telewizję w roku 1951. Osiem lat później popełnił samobójstwo.
Wybór dokumentów Przemówienie Charlesa Lindbergha Kim są agitatorzy wojenni?, wygłoszone podczas wiecu Komitetu Najpierw Ameryka w Des Moines, 11 września 1941. Tekst figuruje na stronie internetowej www. pbsmglwgbhlamexllindberghlfilmmorelreferencelprimaryldesmoinesspeech. html.
Minęły już dwa lata od rozpoczęcia ostatniej europejskiej wojny. Od jej pierwszego dnia we wrześniu 1939 roku do chwili obecnej obserwujemy narastające wysiłki wepchnięcia Stanów Zjednoczonych w ów konflikt.
Wysiłki te są dziełem obcych interesów i nielicznej mniejszości naszego narodu, a jednak okazały się tak skuteczne, że dzisiaj kraj nasz stanął na krawędzi wojny.
W chwili gdy wojna ta wkracza w swoją trzecią zimę, wydaje się zasadnym naświetlenie okoliczności, które doprowadziły nas do obecnej sytuacji. Dlaczego stoimy na krawędzi wojny? Czy konieczne było, abyśmy zaangażowali się aż tak głęboko? Kto jest odpowiedzialny za przeniesienie naszej polityki narodowej z pozycji neutralności i niezawisłości na pozycję uwikłania w sprawy europejskie?
Osobiście uważam, że nie ma lepszego argumentu przeciwko naszej interwencji, jak przestudiowanie przyczyn i przebiegu obecnej wojny. Nieraz już powtarzałem, że gdyby narodowi amerykańskiemu przedstawiono prawdę o faktach i problemach, nie doszłoby do groźby naszego zaangażowania.
Chciałbym zatem przedstawić Państwu zasadniczą różnicę między grupami opowiadającymi się za obcą wojną i tymi, które wierzą w amerykańskie przeznaczenie niepodległości.
Jeżeli zechcą Państwo spojrzeć wstecz na rejestr wystąpień, stwierdzą Państwo sami, że ci z nas, którzy sprzeciwiają się interwencji, zawsze konsekwentnie usiłowali objaśniać fakty i problemy, podczas gdy interwencjoniści próbowali zatajać fakty i gmatwać problemy.
Przeczytajcie, prosimy, to, co mówiliśmy miesiąc temu, rok temu, a nawet przed wybuchem wojny. Rejestr naszych wystąpień jest jawny i klarowny, z czego jesteśmy dumni.
Nie zwodziliśmy Was podstępem i propagandą. Nie uciekaliśmy się do skrajnych metod, aby poprowadzić naród amerykański tam, dokąd nie chce on iść.
To, co mówiliśmy przed wyborami, powtarzamy stale, również dzisiaj. I nie oznajmimy Wam jutro, że była to tylko agitacyjna retoryka. Czy słyszeliście kiedykolwiek, aby interwencjonista, agent brytyjski czy członek administracji waszyngtońskiej namawiał Was do przestudiowania protokołów swoich wystąpień od początku wojny? Czy ci domorośli obrońcy demokracji są skłonni poddać kwestię wojny pod głosowanie naszego narodu? Czy widzicie w nich rycerzy krucjaty o wolność słowa za granicą lub o zniesienie cenzury tutaj, w naszym własnym kraju?
Podstęp i propaganda, które działają w naszym kraju, są ze wszech miar oczywiste. Dziś wieczorem spróbuję przebić się zaledwie przez ich część do leżących pod spodem nagich faktów.
Gdy w Europie zaczęła się wojna, jasne było, że naród amerykański jest zdecydowanie przeciwny włączaniu się w nią. Bo czemuż by miało być inaczej? Mamy najlepszą pozycję obronną na świecie, mamy tradycję niezależności od Europy, a gdy raz wzięliśmy udział w europejskiej wojnie, europejskie problemy pozostały nierozwiązane, a długi wobec Ameryki niespłacone.
Narodowy sondaż opinii wykazał, że gdy Anglia i Francja w 1939 roku wypowiedziały wojnę Niemcom, niespełna dziesięć procent naszych obywateli optowało za podobną postawą Ameryki.
Istniały jednak rozmaite grupy, w kraju i za granicą, których interesy i poglądy wymagały zaangażowania się Stanów Zjednoczonych w tę wojnę. Niektóre z tych grup nazwę dziś po imieniu, przedstawiając w ogólnym zarysie metody ich działania. Czyniąc to, muszę wypowiadać się z największą szczerością, gdyż chcąc przeciwdziałać ich wysiłkom, musimy wiedzieć dokładnie, kim są.
Trzy najważniejsze grupy, które pchają nasz kraj ku wojnie, to Brytyjczycy, Żydzi i administracja Roosevelta.
Za tymi grupami stoi, mniej już znacząca, gromada kapitalistów, anglofilów i intelektualistów, których zdaniem przyszłość ludzkości zależy od dominacji Imperium Brytyjskiego. Dodajmy do nich ugrupowania komunistyczne, jeszcze parę tygodni temu przeciwne interwencji. Mniemam, iż wymieniłem oto głównych agitatorów wojennych w tym kraju.
Mówię tu tylko o agitatorach wojennych, nie o uczciwych, lecz zwiedzionych na manowce mężczyznach i kobietach, którzy, skonsternowani dezinformacją i przerażeni propagandą, poszli śladem agitatorów wojennych.
Jak już wspomniałem, owi agitatorzy wojenni stanowią zaledwie skromną mniejszość naszego narodu, lecz dysponują przemożnym wpływem. Wbrew antywojennej determinacji narodu amerykańskiego, wytoczyli potężne machiny swojej propagandy, swoich pieniędzy, swojego mecenatu.
Przyjrzyjmy się teraz tym grupom, po kolei.
Po pierwsze: Brytyjczycy. To oczywiste i w pełni zrozumiałe, że Wielka Brytania chce mieć w tej wojnie Stany Zjednoczone po swojej stronie. Anglia znalazła się w rozpaczliwym położeniu. Ma zbyt małą populację i zbyt słabą armię, by przypuścić inwazję na kontynent europejski i wygrać wypowiedzianą Niemcom wojnę.
Jej położenie geograficzne uniemożliwia zwycięstwo przy użyciu wyłącznie lotnictwa, choćbyśmy nie wiem ile posłali jej samolotów. Nawet gdyby Ameryka przystąpiła do wojny, jest rzeczą nieprawdopodobną, aby armie sojusznicze dokonały inwazji na Europę i zwyciężyły mocarstwa Osi. Jedno jest za to pewne. Jeśli Anglia zdoła wciągnąć nasz kraj w wojnę, będzie mogła przerzucić na nasze barki znaczną część odpowiedzialności za przebieg kampanii i jej koszty.
Jak wszyscy Państwo wiedzą, nie doczekaliśmy się jeszcze spłaty długów po poprzedniej europejskiej wojnie; a jeśli w przyszłości nie będziemy ostrożniejsi, niż byliśmy w przeszłości, zostaniemy z niewypłacalnymi dłużnikami także po obecnym konflikcie. Gdyby nie nadzieja Anglii, że uda jej się obciążyć nas zarówno finansową, jak i militarną odpowiedzialnością za wojnę, sądzę, że już wiele miesięcy temu wynegocjowałaby pokój w Europie i na pewno lepiej by na tym wyszła.
Anglia dokłada i dokładać będzie wszelkich starań, aby nas wciągnąć w tę wojnę. Wiemy, że podczas poprzedniej wojny wydała w naszym kraju wielkie sumy pieniędzy, by pozyskać nasze zaangażowanie. Anglicy napisali parę książek o przebiegłości tych zabiegów.
Wiemy, że i podczas tej wojny Anglia wydaje wielkie sumy pieniędzy na propagandę w Ameryce. Gdybyśmy byli Anglikami, postępowalibyśmy tak samo. Ale naszym interesem jest przede wszystkim Ameryka i jako Amerykanie musimy mieć świadomość wysiłków, jakie czynią [rzecznicy] brytyjskiego interesu, aby nas wciągnąć w swoją wojnę.
Drugą z wymienionych przeze mnie najważniejszych grup stanowią Żydzi.
Nietrudno zrozumieć, dlaczego Żydzi pragną obalenia nazistowskich Niemiec. Prześladowania, jakich zaznali w Niemczech, uczyniłyby zajadłych wrogów z każdej rasy.
Nikt, kto zna poczucie ludzkiej godności, nie może pochwalać prześladowań rasy żydowskiej w Niemczech. Ale też nikt uczciwy i obdarzony wyobraźnią nie może patrzeć na żydowską politykę prowojenną dziś, w tym kraju, nie dostrzegając związanych z nią niebezpieczeństw zarówno dla nas, jak i dla samych Żydów. Zamiast agitować za wojną, ugrupowania żydowskie w naszym kraju powinny przeciwstawiać się wojnie na wszelkie możliwe sposoby, gdyż ich członkowie znajdą się wśród pierwszych, którzy odczują konsekwencje wojny.
Tolerancja to cnota bazująca na pokoju i sile. Historia dowodzi, że nie potrafi się ona oprzeć wojnie i zniszczeniu. Nieliczni dalekowzroczni Żydzi rozumieją to i zajmują stanowisko przeciwne interwencji. Większość jednak nie przejrzała jeszcze na oczy.
Największym zagrożeniem ze strony Żydów są dla naszego kraju ich rozległe prawa własności i wpływy w naszym przemyśle filmowym, w naszej prasie, w naszym radio i w naszym rządzie.
Nie atakuję tutaj ani narodu żydowskiego, ani brytyjskiego. Obie te rasy podziwiam. Twierdzę jedynie, że przywódcy zarówno rasy brytyjskiej, jak i żydowskiej, z przyczyn, które są tyleż zrozumiałe z ich punktu widzenia, ile niepożądane z naszego, z przyczyn, które nie są amerykańskie, pragną zaangażować nas w tę wojnę.
Nie możemy ich winić za dbałość o to, co uważają za własne interesy, lecz musimy zarazem pilnować swoich. Nie możemy pozwolić, aby naturalne emocje i uprzedzenia innych nacji przywiodły nasz kraj do zguby.
Administracja Roosevelta to trzecia potężna grupa sterująca tym krajem w kierunku wojny. Jej członkowie wykorzystali stan wyjątkowy, aby uzyskać trzecią kadencję prezydencką, po raz pierwszy w historii Ameryki. Wykorzystali wojnę, aby dodać niezliczone miliardy do długu, który już był najwyższy z dotychczasowych. A ostatnio wykorzystali wojnę dla usprawiedliwienia ograniczeń władzy Kongresu i przyjęcia metod dyktatorskich przez prezydenta i jego nominałów.
Władza administracji Roosevelta bazuje na podtrzymywaniu stanu wyjątkowego. Prestiż administracji Roosevelta bazuje na sukcesie Wielkiej Brytanii, z którą prezydent związał swoją przyszłość polityczną w czasie, gdy większość ludzi uważała, że Anglia i Francja z łatwością wygrają tę wojnę. Niebezpieczeństwo administracji Roosevelta leży w jej podstępnym działaniu. Obiecując nam pokój, jej członkowie prowadzili nas ku wojnie, nie bacząc na platformę [ideową], na mocy której zostali wybrani.
Wyszczególniając te trzy grupy jako głównych agitatorów wojennych, brałem pod uwagę tylko te, których poparcie ma zasadnicze znaczenie dla stronnictwa prowojennego. Jeśli którakolwiek z tych trzech grup – czy to Brytyjczycy, czy Żydzi, czy administracja – przestanie agitować na rzecz wojny, niebezpieczeństwo naszego zaangażowania będzie, moim zdaniem, znikome.
Nie sądzę, aby którekolwiek dwie z nich miały wystarczającą siłę do wciągnięcia naszego kraju w wojnę bez poparcia trzeciej. A wobec tych trzech grup, jak już wspomniałem, wszystkie inne ugrupowania prowo-jenne mają znaczenie wtórne.
Gdy w Europie zaczynały się działania wojenne, w roku 1939, grupy te zdawały sobie sprawę, że naród amerykański nie ma zamiaru angażować się w tę wojnę. Wiedziały, że co najmniej bezcelowe byłoby wówczas żądanie od nas deklaracji wypowiedzenia wojny. Ufały jednak, że nasz kraj da się wciągnąć w wojnę tym samym dokładnie sposobem, jakim wciągnięty został w wojnę poprzednią.
Zaplanowały: po pierwsze, przygotowanie Stanów Zjednoczonych do obcej wojny pod pozorem [umacniania] amerykańskiej obrony; po drugie, angażowanie nas w wojnę stopniowo, tak abyśmy nie byli tego świadomi; po trzecie, zaaranżowanie serii incydentów, które nas zmuszą do włączenia się w konflikt zbrojny. Plany te miała, oczywiście, maskować i wspierać cała potęga ich propagandy.
Nasze teatry wkrótce zaczęły masowo wystawiać sztuki obrazujące chwałę wojenną. Kroniki filmowe utraciły wszelkie znamiona obiektywizmu. Gazety i czasopisma zaczęły tracić reklamy, jeśli drukowały artykuły antywojenne. Rozpętano oszczerczą kampanię przeciwko osobom niechętnym interwencji. Epitetami w rodzaju „członek piątej kolumny”, „zdrajca”, „nazista” czy „antysemita” obrzucano bezustannie każdego, kto ośmielił się napomknąć, że przystąpienie do wojny nie leży w interesie Stanów Zjednoczonych. Ludzie tracili posady, jeśli otwarcie opowiadali się przeciwko wojnie. Wielu nie miało już odwagi zabrać głosu.
Niebawem sale wykładowe otwarte dla adwokatów wojny zamknęły się dla mówców jej przeciwnych. Rozpętano kampanię strachu. Wmawiano nam, że lotnictwo, które broni flocie brytyjskiej dostępu do kontynentu europejskiego, bardziej niż kiedykolwiek zagraża Ameryce inwazją. Propaganda szalała.
Bez najmniejszego trudu pozyskano miliardy na zbrojenia pod pretekstem obrony Ameryki. Nasz naród zjednoczył się wokół programu obrony. Kongres asygnował wciąż nowe fundusze na działa, samoloty i okręty wojenne, przy poparciu przeważającej większości naszych obywateli. O tym, że znaczna część tych funduszy miała zostać przeznaczona na zbrojenie Europy, dowiedzieliśmy się z opóźnieniem. To był kolejny krok.
Posłużę się konkretnym przykładem: w roku 1939 oznajmiono nam, że powinniśmy rozbudować korpus powietrzny do pięciu tysięcy samolotów. Kongres wydał stosowną uchwałę. Parę miesięcy później rząd oznajmił nam, że Stany Zjednoczone powinny mieć co najmniej pięćdziesiąt tysięcy samolotów dla zapewnienia bezpieczeństwa narodowego. Jednak ledwo myśliwce opuszczały fabryki, wysyłano je za granicę, mimo że nasz własny korpus powietrzny pilnie domagał się nowego wyposażenia; w rezultacie dziś, dwa lata od rozpoczęcia wojny, armia amerykańska dysponuje kilkuset prawdziwie nowoczesnymi bombowcami i myśliwcami – jest to w istocie mniej, niż Niemcy zdolne są wyprodukować w ciągu miesiąca.
Od samego początku nasz program zbrojeń nastawiony był na potrzeby prowadzenia wojny w Europie, znacznie bardziej niż na budowanie stosownego systemu obrony Ameryki.
W tym samym czasie, gdy byliśmy przygotowywani do obcej wojny, trzeba było, jak już wspomniałem, zaangażować nas w tę wojnę. Dokonano tego pod słynnym już dziś hasłem „kroków dla umknięcia wojny”.
Anglia i Francja zwyciężą, zapewniano nas, jeśli tylko Stany Zjednoczone zniosą embargo na dostawy broni i zaczną sprzedawać amunicję i sprzęt bojowy za gotówkę. A potem zaczął się znany refren – refren towarzyszący przez wiele miesięcy wszystkim naszym krokom w kierunku wojny: „najlepszy sposób na obronę Ameryki i uniknięcie wojny”, wmawiano nam, „to pomoc aliantom”.
Najpierw zgodziliśmy się na sprzedaż broni do Europy; potem zgodziliśmy się na pożyczanie broni Europie; następnie zgodziliśmy się patrolować ocean dla Europy; w końcu zajęliśmy europejską wyspę w strefie wojennej. I tak oto stanęliśmy na krawędzi wojny.
Ugrupowania prowojenne odniosły sukces w dwóch pierwszych ze swoich trzech głównych przedsięwzięć zmierzających ku wojnie. Największy w naszej historii program zbrojeniowy jest już realizowany.
Zostaliśmy zaangażowani w wojnę na wszelkie możliwe sposoby – tyle tylko, że nie strzelamy. Pozostało jedynie zaaranżować stosowne „incydenty”, a pierwszy z nich już rozgrywa się na naszych oczach, zgodnie z planem – planem, którego nigdy nie przedłożono narodowi amerykańskiemu do akceptacji.
Mężczyźni i kobiety stanu Iowa! Tylko jedna rzecz powstrzymuje dziś ten kraj przed wojną. Jest nią rosnąca opozycja amerykańskiego społeczeństwa. Nasz system demokracji i rządów przedstawicielskich jest dziś poddany próbie, jakiej jeszcze nie zaznał. Stoimy na krawędzi wojny, w której jedynym zwycięzcą będzie chaos i upadek., Stoimy na krawędzi wojny, do której wciąż nie jesteśmy przygotowani, dla której nikt nie zaproponował jeszcze realistycznego planu zwycięstwa – wojny, której nie da się wygrać bez wysłania naszych żołnierzy za ocean, by forsowali brzeg wrogiego lądu przeciwko armiom silniejszym niż nasza.
Stoimy na krawędzi wojny, ale nie jest jeszcze za późno na wycofanie się. Nie jest za późno na zademonstrowanie, że żadne pieniądze, żadna propaganda i żaden mecenat nie popchną wolnego i niezawisłego narodu w wojnę wbrew jego woli. Nie jest jeszcze za późno na odzyskanie i zachowanie przeznaczenia amerykańskiej niepodległości, które ustanowili w nowym świecie nasi praojcowie.
Cała przyszłość spoczywa na naszych barkach. Zależy od naszego działania, naszej odwagi i naszej inteligencji. Jeśli jesteście przeciwni interwencji w wojnę, właśnie teraz przyszła pora, byście zabrali głos.
Pomóżcie nam w organizacji tych spotkań i piszcie do swoich przedstawicieli w Waszyngtonie. Przypominam wam, że ostatnia twierdza demokracji i rządów przedstawicielskich tego kraju znajduje się w naszej Izbie Reprezentantów i naszym Senacie.
Tam możemy jeszcze dać wyraz naszej woli. A jeśli my, naród amerykański, uczynimy to, niepodległość i wolność pozostaną nadal żywe wśród nas i nie będzie obcej wojny.
Fragment książki A. Scotta Berga, Lindbergh, 1998
Pokój, w przekonaniu Lindbergha, możliwy był, tylko jeżeli „zjednoczymy siły dla zachowania tego najcenniejszego dobra, naszego dziedzictwa europejskiej krwi; tylko jeżeli ustrzeżemy się ataków obcych armii i rozmycia przez obce rasy”. W lotnictwie widział „dar niebios dla tych zachodnich narodów, które już były przywódcami swojej epoki… narzędzie ukształtowane specjalnie dla zachodnich rąk, sztukę naukową, którą inni jedynie naśladują z miernym skutkiem, jeszcze jedną barierę między rojnymi milionami Azji a greckim dziedzictwem Europy – jeden z tych bezcennych darów, które pozwalają Białej Rasie przeżyć wśród napierającego zewsząd morza Żółtych, Czarnych i Śniadych”.
Lindbergh uważał, że Związek Radziecki stał się największym imperium zła na ziemi i że warunkiem przetrwania cywilizacji zachodniej jest odparcie go, oraz potęg azjatyckich leżących za jego granicami – „Mongołów, Persów i Maurów”. Pisał też, że warunkiem przetrwania Zachodu jest „zjednoczenie naszych wspólnych sił; stworzenie siły zbyt potężnej na zaczepki obcych armii; stworzenie Muru Zachodniego rasy i broni, zdolnego powstrzymać czy to Dżyngis-chana, czy infiltrację pośledniej krwi… ” (s. 394).