23.

Edda wróciła dopiero po dwóch dniach. Duarte nie doczekał operacji; zmarł, nie odzyskawszy przytomności. Pogrzeb miał się odbyć w przyszłym tygodniu. Również na przyszły tydzień wyznaczono operację Leona.

Gavein dostał pracę jako kierownik antykwariatu za dziewięćset paczek miesięcznie. Gdy był w pracy, Lailla pomagała Ra Mahleine w pracy domowej. Płacili jej za to trzydzieści paczek miesięcznie. Ra Mahleine często ją upominała, żeby wykonując brudne roboty, wdziewała coś na bandaże, bo zanieczyści rany, ale nie odnosiło to skutku. Leo przeżył tylko trzy dni po operacji. To nie była cysta, lecz nowotwór. Podczas zabiegu doszło do rozległych uszkodzeń kory mózgowej. Zmarł, nie odzyskawszy przytomności.

– Może i dobrze, że umarł – powiedział Eddzie lekarz.

– Przeżyłby jako ludzka roślina.

Po śmierci Leona Edda załamała się.

– To przez ciebie, Dave, to wszystko! To coś przyszło z tobą! Krążyło wokół, a w końcu dobrało się do mojej rodziny! To jest śmierć! Idzie za tobą w ślad! Ja tego nie chcę! Wcześniej nic się nie działo. Spokojne życie… Nagle się zjawiłeś i przyniosłeś te nieszczęścia ze sobą! – szlochała i krzyczała na przemian.

– Jeśli chcesz, to rozejrzymy się za innym mieszkaniem. Przejrzę ogłoszenia prasowe.

Wieczorem Ra Mahleine dostała krwotoku. Powiedziała, że z pewnością nie jest to okres. Krwotok osłabił ją bardzo. Przez dwa dni nie podniosła się z łóżka. Musiał nosić ją do toalety. Nie pozwoliła wezwać lekarza. Zabobonnie się ich obawiała, podobnie jak urzędników.

Edda przeprosiła za bezsensowną awanturę i było niby po staremu, chociaż wszyscy pamiętali jej słowa.

Загрузка...