Wszyscy doskonale wiemy, że tak naprawdę żoną jelenia jest lania, a mężem sarny jest kozioł. Ale utarło się mówić „sarny i jelenie”, kozioł zaś, wedle ogólnych poglądów, należy do kozy. Gdybym napisała „kozioł”, każdy oczyma duszy ujrzałby rogate i brodate stworzenie na wielkim polu kapusty, względnie Koziolka Matołka w czerwonych porteczkach. „Jeleń” natomiast i „sarna” od razu kojarzą się z właściwym obrazem.
Wyjaśniwszy sobie zatem, że w przyrodzie istnieją jeleń i łania, oraz kozioł i sarna, ponadto łania stanowi także parę z danielem, pozostańmy przy określeniach nieprawidłowych, ale za to bliskich naszemu sercu. A mały jeleń to przecież jelonek…?
Aczkolwiek wszyscy doskonale wiemy, że prawdziwy jelonek jest chrząszczem i należy do świata owadów…