OMÓWIENIE TOMU „MĘŻCZYZNA Z DOLINY MGIEŁ”

Mimo surowych zakazów Miranda przedostała się przez mur do Królestwa Ciemności. Zamierzała zanieść Światło nieszczęsnym plemionom, żyjącym w wiecznym mroku.

Próba się jednak nie powiodła, a dziewczyna musiała przeżyć wiele dramatycznych i bardzo nieprzyjemnych spotkań z nie znanymi istotami. Co prawda udało jej się wyjaśnić kilka tajemnic, jakimi zawsze otoczone były Góry Umarłych, ale kiedy wróciła do domu, posypały się na nią gniewne wymówki ze strony przywódców Królestwa Światła.

Przebywając w Ciemności, Miranda poznała wspaniałego Gondagila, młodego człowieka z ludu Timona, plemienia osiadłego w Dolinie Mgieł, i zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia. Historia miłości tych dwojga nie zdążyła jednak wyjść poza okres wzajemnego zauroczenia i nieśmiałych prób zbliżenia się do siebie.

Podczas drugiego spotkania młodych sprawy ułożyły się bowiem jak najgorzej. Przedstawiciele starszyzny Królestwa Światła towarzyszyli Mirandzie na drugą stronę muru, ponieważ z pierwszej swojej wyprawy przyniosła alarmujące wiadomości na temat Gór Czarnych, zwanych inaczej Górami Śmierci lub Górami Umarłych. Zostały nawiązane dobre kontakty z ludem Timona i jeszcze jednym życzliwie usposobionym plemieniem, Miranda jednak, broniąc Gondagila przed napastnikiem, została pchnięta nożem. Przyjaciele zdążyli przenieść ją z powrotem do Królestwa Światła, ale bramę w murze trzeba było zamknąć na zawsze.

Gondagil został po tamtej stronie, nie zdając sobie sprawy z tego, że jeden rok w Królestwie Światła oznacza dwanaście lat w jego krainie. Miranda wiedziała o tej różnicy czasu i to właśnie pogrążało ją w głębokiej rozpaczy.

Загрузка...