32. Zakończenie, autor

Drobne fale przypływu załamują się na skałach… Wiatr szemrze w koronach palm… Dwa ogromne żółwie zalecają się do siebie bezceremonialnie… Śpiewają ptaki… Wyspa jest maleńka, ale znakomicie zorganizowana. Wśród bujnej roślinności pasą się zwierzęta domowe. Jasnowłosy Olaf pochyla się nad kołem garncarskim, wyczarowując przepiękne dzbany, które następnie ozdabia wyciskając ornamenty palmową plecionką… Zosia, Maria i Fatima piorą w sadzawce. Parę kroków dalej Piętaszka zajmuje się dojeniem kozy.

W gromadzie kolorowych dzieci w „stary niedźwiedź mocno śpi” bawi się Bob. Daniel wyciska tłuszcz z orzechów kokosowych. Parę kroków dalej Tim i Zuzia przypatrują się pierwszym krokom małej Agaty… W jaskini Jeremiasz wykonuje kolejne doświadczenie mające na celu otrzymywanie alkoholu z patatów…

Minęło już pięć lat.

Wśród kwiecia krążą pracowite pszczoły niczym symbol mieszkańców Enklawy. Każdy dzień jest podobny do drugiego, a przecież piękny. Może tylko jeden mieszkaniec zaniedbanego cypla jest dysonansem w tym budującym obrazie – zgorzkniały, milczący, przedwcześnie postarzały Walter, jedyny, który nie zaakceptował reguł gry. Walter to również stały temat satyr rytych na glinianych tabliczkach.

Wysoko, środkiem rozgrzanego nieba przesuwa się biała nitka spalin i podążający za nią spóźniony łoskot jumbojeta…

Nikt nie zwraca na to uwagi.

Загрузка...