Terry Pratchett Johnny i zmarli

Niewiele osob moze widziec zmarlych, a jeszcze mniej ma na to ochote. Dwunastoletni Johnny Maxwell moze i nie ma nic przeciwko temu. Zmarli, jak sie okazuje, w niczym nie przypominaja jego wyobrazen: nie snuja sie brzekajac kajdanami, nie strasza, ani nie przechodza przez sciany. Ot, zwykli ludzie, tyle ze starsi niz zwykle i zawsze na miejscu. Zawsze na miejscu do teraz, bo magistrat postanawia ich ruszyc — chce sprzedac cmentarz firmie budowlanej. Zmarli i Johnny nie zamierzaja sie jednak temu bezczynnie przygladac. Zwlaszcza, ze nazajutrz jest Halloween…

Загрузка...