7

Zadzwonił telefon.

Myron na oślep wyciągnął rękę, powoli wynurzając się z sennej rzeczywistości. Chwycił słuchawkę i wychrypiał:

– Halo?

– Czy to firma „Ogier na Telefon”?

Jej głos podziałał na niego jak wstrząs elektryczny.

– Jess?

– O, cholera – powiedziała Jessica. – Spałeś, prawda?

– Spałem? – Myron mrużąc oczy, spojrzał na swój kwarcowy zegarek. – O wpół do piątej rano? Kapitan nocny marek miałby spać? Chyba żartujesz.

– Przepraszam. Zapomniałam o różnicy czasów.

Usiadł na łóżku.

– Gdzie jesteś?

– W Grecji – odparła. – Tęsknię za tobą.

– Po prostu jesteś napalona.

– No, troszeczkę.

– Kapitan nocny marek chętnie ci pomoże.

– Mój nieustraszony bohater. Ty pewnie nie jesteś ani trochę napalony.

– Kapitan żyje cnotliwie.

– To część jego wizerunku?

– Właśnie.

– Bez ciebie wcale się tu dobrze nie bawię.

Podniosła go na duchu.

– No to wracaj do domu.

– Zamierzam.

– Kiedy?

– Wkrótce.

Jessica Culver, mistrzyni USA w dziedzinie precyzyjnych sformułowań.

– Opowiedz mi, co u ciebie – zażądała.

– Słyszałaś o strzelaninie na stadionie?

– Jasne. W hotelu jest CNN.

Myron opowiedział jej o Valerie Simpson. Kiedy skończył, zauważyła:

– Wcale nie musiałeś wykręcać kciuka temu tumanowi.

– Jednak dzięki temu poczułem się prawdziwym macho – rzekł Myron.

– Jestem pewna, że to cię podkręciło.

– Jakbyś przy tym była.

– Jakbym. A zatem zamierzasz złapać mordercę?

– Zamierzam spróbować.

– Ze względu na Valerie? Czy dla Wandy i Duane’a?

– Chyba dla nich wszystkich. Jednak głównie z powodu Valerie. Szkoda, że jej nie poznałaś, Jess. Starała się być ponura i nieprzyjemna. Taka młoda dziewczyna nie powinna sprawiać takiego wrażenia.

– Masz jakiś plan?

– Oczywiście. Najpierw zamierzam odwiedzić matkę Valerie. Zrobię to jutro rano. Ona mieszka w Filadelfii.

– A potem?

– No cóż, jeszcze nie ustaliłem wszystkich szczegółów mojego planu. Jednak pracuję nad tym.

– Proszę, bądź ostrożny.

– Kapitan nocny marek zawsze jest ostrożny.

– Nie o niego się martwię, tylko o jego alter ego.

– A któż to taki?

– Mój kochany Misiaczek.

Myron uśmiechnął się do słuchawki.

– Hej, Jess, czy wiedziałaś, że Joan Collins wystąpiła w Batmanie?

– Oczywiście – powiedziała Jessica. – Grała Syrenę.

– Ach tak? A kogo grał Liberace?

Загрузка...