* * *

aby jak zapisujesz czorhovy deń

i hubisz myśli u prostory

son śtiraje kontur słuow

ich sens

nasyczuje czut’jom

kotoroho darma szukajesz

sprosonia

w zakutkach duszy

a dnia

jak by zusiyem i ne było

łudisz sebe

szto mnuoho ich w tvojuoj kołodi

i każdy

napownit życie abyjakove do diś

trvoniane

u sujetiye

sztodionnoho

chaosu

na kupołach

zapluszczanych oczej

kreślisz iskrami nadiyej

gmach maruw

i viyerysz

szto ne zbrydli

Bohu

tvojye pustyje obitnici

Загрузка...