Olivia w jednej sekundzie wróciła do swojego komputera, by pracą zagłuszyć wściekłość i wstyd. Przeglądała fragmenty przesłuchań, które sobie zaznaczyła, i te części zapisów, które po pocięciu połączyła w całość. Nagle niczym błysk oślepiającego światła energia jej wściekłości przebiła się przez mrok nadmiaru informacji i fałszywych tropów.
Nachyliła się nad biurkiem.
– Scott – syknęła. – Chodź tu natychmiast.
Kiedy podszedł do niej i stanął tak blisko, że pod wpływem pożądania i nowo nabytego przyzwyczajenia omal nie położyła mu ręki na udzie, powiedziała:
– To Oscary.
– Wiem, że to Oscary. Chcesz obejrzeć ceremonię?
– Nie. Chodzi mi o to, że oni z a a t a k u j ą w czasie rozdania Oscarów. To właśnie planował Feramo, po to ściągnął te wszystkie gwiazdki. On nienawidził Hollywood. To kwintesencja Zachodu, którym jego ludzie tak pogardzają. Przemysł rozrywkowy jest zdominowany przez Żydów. A Oscary to…
Scott zmęczonym ruchem przesunął sobie dłonią po czole.
– Wiem, kochanie, ale już to przerabialiśmy – powiedział cicho. – Rozdanie Oscarów byłoby najwspanialszym, oczywistym, niesamowicie symbolicznym celem dla Al-Kaidy. A to oznacza – wyjąwszy Biały Dom i samego George'a W. Busha – że impreza będzie najlepiej strzeżonym i najtrudniejszym celem w całym zachodnim świecie. Cały teren, poczynając od systemów kanalizacyjnych, na przestrzeni powietrznej kończąc, jest sprawdzony centymetr po centymetrze i nieustannie monitorowany. Cała FBI, CIA, policja Los Angeles, najlepszy sprzęt na Ziemi i w Kosmosie – wszystko obserwuje Kodak Theater. I każdy powie ci to samo: Al-Kaida dzisiaj, w czasie ceremonii rozdania nagród Akademii, na pewno nie zaatakuje.
– Posłuchaj tego – powiedziała Olivia, klikając myszką.
– Michael Monteroso, pamiętasz? Specjalista od twarzy? W zeszłym roku był za kulisami i robił te swoje szalone, jednominutowe, nieinwazyjne liftingi twarzy każdemu, kto za chwilę miał się pojawić na scenie. W tym roku też by to robił, gdybyście go nie wsadzili. Melissa z Century PR pracowała w biurze prasowym Akademii przez trzy lata, zanim przeszła do Century. A pamiętasz Nicholasa Kronkheita? Reżysera Granic Arizony, tego bez żadnego doświadczenia?
– Jasne, ale…
– Jego ojciec zasiadał w radzie Akademii przez dwadzieścia lat.
– Oni wszyscy próbują zaistnieć w Hollywood. I zrozumiałe, że korzystają – albo przynajmniej próbują – ze znajomości, jakie mają w Akademii.
– W Hondurasie Feramo trzymał u siebie taśmy z nagraniami z rozdania Oscarów.
Scott Rich umilkł. Na widok jego nagle bardzo poważnej miny aż ją ścisnęło w żołądku.
– Możemy ich jakoś ostrzec? – spytała. – Odwołać imprezę?
– Nie. Nie da się tego zrobić na podstawie przeczucia jednego agenta. Ale mów dalej. Jak to wszystko ma się do siebie?
– Nijak. I właśnie o to chodzi. W tym tkwi nasz błąd. Sądzę, że celem Feramo były Oscary, nie wiedział tylko, jak to zrobić. Wszystkie te jego gwiazdki miały jakieś powiązania i prawdopodobnie wykorzystywał je, aby się dowiedzieć, jak to wszystko się odbywa.
Patrzył na nią w sposób, który tak w nim kochała – nachylony do przodu, z rękami złożonymi przy ustach, skupiony i poważny.
– Kimberley, pamiętasz ją? – spytała.
– Och. Mój. Boże. O tak.
– Zamknij się. Jej ojciec przez dwadzieścia pięć lat pracował przy realizacji Oscarów. Gdyby teraz nie siedziała w areszcie, w tym roku po raz siódmy w czasie ceremonii zajmowałaby puste miejsca, byłaby „obsadzaczką”.
– „Obsadzaczką”? Jak ci, którzy siadają na miejscach gwiazd, które akurat wyszły do toalety?
Skinęła głową. Przez chwilę przyglądał się jej uważnie, po czym podniósł słuchawkę telefonu.
– Tu Scott Rich, to pilne. Zdobądź mi kompletną listę wszystkich „obsadzaczy”, no wiesz, tych, którzy w tym roku zajmują puste miejsca w czasie rozdania Oscarów… To jest naprawdę pilnie pilne. Plus pełną listę przepustek za kulisy wydanych w tym roku.
– Możemy tam wejść? – spytała, zerkając na zegarek i niecierpliwie spoglądając na rozciągające się za wielkim oknem miasto.
– Złotko – powiedział Scott. – Słabość, jaką w tej chwili mają do ciebie szefowie, jest tak wielka, że gdybyś tylko poprosiła, dostałabyś Oscara za najlepszą drugoplanową rolę kobiecą. O której się zaczyna?
– Zaczęło się. Pół godziny temu.