Noszę wszędzie ze sobą książkę Bonneta i sprawdzam: napisał to czy nie, znalazł tę analogię czy nie.
Zaczęłam pisać o Artemis. Bonnet też oczywiście ma taki rozdział. Powołuje się w nim na orzeczenie pierwszego synodu w Efezie, według którego: „Po zmartwychwstaniu Chrystusa Jan apostoł i święta Dziewica Maria przybyli do Efezu a wraz z nimi Maria-Magdalena”. Cytuje także Strabona opisującego jak mieszkańcy Phocei uciekając przed inwazją barbarzyńców zawinęli swym statkiem do Efezu. W mieście tym była jedna z najsłynniejszych świątyń Artemis. Kapłanki bogini przyłączyły się do uciekinierów i po długiej podróży dotarły razem z nimi w okolice delty Rodanu, gdzie założyły sanktuarium bogini łowów.
Na początku XX wieku przebudowując ulice Marsylii znaleziono stele Artemis pochodzące z owej świątyni dominującej kiedyś nad starym portem. Bogini efezjańska była początkowo neolityczną Boginią Matką, która w mitologii greckiej przybrała imię Artemis a u Rzymian Diany.
Zadziwiający przypadek, ale w to samo miejsce, co niegdyś statek uciekających kapłanek, przybyła do Marsylii wygnana z Efezu przez pogan Maria-Magdalena. Marsylczycy czcili świętą chrześcijańską równie gorąco, co kilka wieków wcześniej Artemis efezjańska.
James pisze, że kult Artemis w Efezie miał charakter orgiastyczny, a w jej sanktuarium praktykowano świątynną prostytucję. Spośród wszystkich kobiecych postaci Nowego Testamentu tylko Maria-Magdalena, sprzed swego nawrócenia, mogłaby być postacią analogiczną do kapłanek Artremis. Bonnet tłumaczy łatwość z jak Marsylczycy przyjęli nową religię pewnym podobieństwem między tym z czym kojarzyć im się mogły Artemis i Magdalena. Mianowicie słowo ekmassein, użyte przez św. Łukasza dla wyrażenia sposobu w jaki zapłakana kobieta wycierała swymi włosami stopy Chrystusa, sugeruje rozdzielenie włosów na dwa warkocze. W Antyku przedstawiano Marię-Magdalenę właśnie z długimi warkoczami, a nie jak w czasach późniejszych przykrytą płaszczem rozpuszczonych włosów. Natomiast Artemis, zwłaszcza Artemis efezjańską, nazywano euplokamos co znaczy „o pięknych warkoczach”.