O Ivo Palazzim pogawędził sobie Max z komputerem w budynku Anagrafe. W ciągu dwudziestu minut dowiedział się o podwójnym życiu Ivo i jego dwóch, obcych sobie rodzinach. Był to największy sekret, który Palazzi skrywał nawet przed najlepszymi przyjaciółmi.
“…rachunek za zakupy u Amiciego… rachunek za usługi w salonie piękności Sergia, mieszczącym się w Via Godotti… dwie wieczorowe suknie od Irenę Galitzine… buty od Gucciego… torebka od Cerrutiego…”
Max skrupulatnie analizował każdą pojawiającą się na zielonym ekranie kolumienkę cyfr.
– Coś mi tu nie pasuje – szepnął pod nosem. – Rachunki za ubrania dla sześciorga dzieci?!
– “Sądzisz, Hornung, że popełniliśmy błąd?” – zapytały komputery.
– Zaraz, zaraz. – Max podrapał się w głowę. Przed chwilą dowiedziałem się, że Palazzi jest ojcem trojga dzieci. Teraz okazało się, że rachunki za ubrania wystawiono na sześcioro dzieci.
– “Zgadza się” – odpowiedziały komputery.
– Poinformowaliście mnie, że mieszka w Oligati. Płaci jednak rachunki za apartament w Via Montemignaio.
– “Tak”.
– Istnieje więc dwóch Palazzich?
– “Jest tylko jeden Ivo Palazzi. Ma jednak dwie rodziny; trzy córki z własną żoną i trzech synów z niejaką Donatella Spolini”.
Kiedy Max zakończył swoje dochodzenie, wiedział dokładnie, jak wyglądają obie kobiety, a nawet co jadają i jak się ubierają.
Ciekawie przedstawiały się też rachunki pana Palazziego. Opiewały co prawda na małe kwoty, ale kupowano za nie ciekawe materiały: obrabiarkę, heble i piły. Ivo uwielbiał majsterkować. Wiedział więc jak mało kto, w jaki sposób można zepsuć windę. Poza tym w ostatnim czasie poprosił jeden z banków o wysoką pożyczkę.
– Dostał ją?
– “Nie. Gdy poproszono go o zgodę żony, wycofał podanie.
– Dziękuję.
Komputer policyjny w EUR poinformował też Maxa, że Palazzi mając dwadzieścia trzy lata potrącił motorem kobietę. Zabrano ją do szpitala, a Ivo do więzienia na długie dwa miesiące.
– Coś jeszcze?
– “Utrzymuje kochankę w Via Montemignaio'
– Dziękuję, wiem.
– “Sąsiedzi kilkakrotnie wnosili na nią skargę”
– Z jakiego powodu?
– “Zakłócała spokój, krzyczała. Pewnego wieczoru stłukła cały serwis obiadowy Czy to ważne?”
– Bardzo ważne, przyjacielu. Dziękuję.
Zarówno Ivo Palazzi, jak i jego kochanka, Donatella Spolini, mieli temperament i byli wybuchowi.
“Ciekawe, co zaszło tamtej nocy? – pytał siebie Max w myślach. – Może próbowała go szantażować? Chciała pewnie pieniędzy za milczenie, bo Palazzi następnego dnia pobiegł do banku prosić o pożyczkę. Ciekawe, do czego był zdolny taki człowiek jak Ivo, aby ochronić własne małżeństwo, rodzinę czy status materialny?”
Mały szczegół przyciągnął uwagę detektywa. Była to duża suma pieniędzy, którą Ivo dostał od policji jako nagrodę za pomoc w ujawnieniu przemytu brudnych pieniędzy.
“Jeżeli Palazzi – konkludował – był zdolny do popełnienia równie niegodnego czynu (minister był przecież jego przyjacielem), to jaki mógłby być jego następny krok?”
Po interesującej rozmowie z komputerami w Angrafe Hornung wsiadł na pokład Air France i w porze obiadowej lądował już na lotnisku Charlesa de Gaulle'a.