* * *

nuocz

nad horodom starym

szto pohrużajećcie w mahiczny sny

i w bukiety lichtaruow

tulit zmruoczny uhołki

kudy z verszyn

odiahnuta u serebrysty pył

miyesecia

opuskajećcie

bohinia

w duchmianu t’mu kochania

kotoroho tajemny zvuki

wspłyvajut

na kryłach

żonoczych

hołosuow

w okno mansardy

skuol wdychaju ja

chorostva ich rajśki klicz

i puozirk ich

szto rozumu spopeluje guzły

i pohrużaje w sadi zabyt’ja

wspomin

koli horysz w prylivovi żażdy

i tuolko deś

w nizach duszy

zabyty

anhieł

czystoji

lubvi

szczymit

ich baczyw dviye

w biyełum i bahrovum

obiyedvi żonoczy bożestva

odtuol sztodnia

pered

vyborom

dobra

i zła

dorohi tretioji

ne ma

Загрузка...