Rozdział 53

Tokugen Numataka leżał nago na stole do masażu w swoim biurze na najwyższym piętrze. Jego osobista masażystka starała się rozluźnić mu napięte mięśnie karku. Uciskała dłońmi mięsiste ciało wokół łopatek, po czym stopniowo schodziła w dół, w stronę ręcznika narzuconego na pośladki. Po chwili przesunęła ręce jeszcze niżej… pod ręcznik. Numataka niemal nie zwrócił na to uwagi. Myślał o czymś innym. Od dawna czekał, aż zadzwoni jego prywatny telefon.

Ktoś zapukał do drzwi.

– Proszę – mruknął Numataka.

Masażystka szybko wyciągnęła ręce spod ręcznika. Do pokoju weszła telefonistka.

– Panie prezesie? – powiedziała, nisko się kłaniając.

– Słucham.

Telefonistka ukłoniła się ponownie.

– Rozmawiałam z centralą telefoniczną. Dzwonił ktoś ze Stanów Zjednoczonych. Numer kraju to jedynka.

Numataka kiwnął głową. Dobra wiadomość. To był telefon ze Stanów. Uśmiechnął się do siebie. Nikt go nie nabierał.

– A dokładniej? – naciskał.

– Zajmują się tym, proszę pana.

– Bardzo dobrze. Proszę mnie zawiadomić, gdy będzie pani wiedziała coś więcej.

Kobieta ukłoniła się i wyszła.

Numataka poczuł, że jego mięśnie się rozluźniły. Międzynarodowy numer l. Rzeczywiście, to dobra wiadomość.

Загрузка...