Supermózg, jak to miał w zwyczaju, znowu śledził Alexa Crossa i jego rodzinę. Ostatnio weszło mu to prawie w nawyk.
Miłość równa się nienawiść, pomyślał. Dziwne równanie, lecz prawdziwe. Bardzo prawdziwe. To właśnie ono jest siłą napędową świata. Alex Crosstego nie wiedział. Lecz wkrótce pozna prawdę. Chryste Panie, co za pieprzony optymista! Można się wkurzyć.
Gdyby natomiast ktoś wejrzał w jego, Supermózgu, przeszłość, to bardzo prędko znalazłby właściwy klucz do wszelkich późniejszych wydarzeń. Zabawa w zbrodnię sprawiała mu przyjemność. Była jedną z najdłuższych w historii. Trwała ponad dwadzieścia osiem lat. Błędy, które popełnił w tym czasie, dawały się policzyć na palcach jednej ręki. A wskazówki były wyraźne.
Niestabilna i narcystyczna osobowość.
Od tego wszystko się zaczęło. I pewnie na tym skończy.
Przesadne poczucie własnej wartości.
O, tak. To też się zgadza.
Oczekuje posłuchu u innych, nie próbując pozyskać wpierw ich zaufania.
Żyje w świecie fantazji, wierząc w swój ogromny sukces, inteligencję, władzę i idealną miłość.
Wykorzystuje znajomych i przyjaciół.
To prawda. Żeruje na nich.
Pozbawiony współczucia.
Delikatnie mówiąc.
Proszę jednak wziąć pod uwagę, doktorze Cross i wy panowie, chętni do długotrwałych badań, że w tym przypadku – jak już wspominano – w grę wchodzi osobowość. Żadnej psychozy. Potrafię precyzyjnie, logicznie myśleć. Mam wręcz obsesję na punkcie myślenia. Układam plany według trzech wytycznych: konkurencja, krytycyzm, kontrola. Trzy „K”. Nie działam impulsywnie.
Oto garść pytań, które powinniście zadać:
Czy moi rodzice żyją? Odpowiedź: Tak i nie.
Czy byłem kiedyś żonaty? Odpowiedź: Tak.
Czy mam rodzeństwo? Odpowiedź: Absolutnie. Nota bene.
Skoro byłem żonaty, to czy mam dzieci? Odpowiedź: Dwójkę cherubinków. Rzec można American beauties. A propos, widziałem film. Uwielbiam Kevina Spaceya. Kocham go.
Czy jestem przystojny, czy też może mam jakąś niewielką, ukrytą skazę? Odpowiedź: Tak i tak!
A teraz do roboty. Pora wykreślić dwa trójkąty: miłości i nienawiści, doktorze. Ty też się w nich znajdziesz. Ty i twoja rodzina – Nana, Damon, Jannie i Alex junior. Wszystko, co kochasz i o czym myślisz, będzie wpisane w te trójkąty, otulone moją obsesją.
Odkryj to, zanim będzie za późno dla nas obu. Nie mówiąc o tych, których darzysz największym uczuciem.
Jestem teraz na Piątej, tuż przy twoim domu. Bez kłopotu mógłbym wejść do środka. Mógłbym cię zabić. Mógłbym zamordować całą twoją rodzinę, gdy odwiedziliście Smithsonian Institution. „Smitty”, jak mawia twoja córka.
To jednak byłoby zbyt proste. Nazbyt łatwe, naiwne. A przecież powinieneś wiedzieć…
Telefon w dłoni Supermózgu uparcie wybierał numer. Chciał się z kimś połączyć. Supermózg czekał cierpliwie.
Wreszcie Cross podniósł słuchawkę.
– Mam przesadne poczucie własnej wartości – oznajmił Supermózg.