98

Chociaż większość ludzi tego nie wie, dla psów zapachy są jak barwy. Słabe wonie przypominają blade kolory jak wyblakłe pastele. Wyraźne zapachy są podobne do ostrych barw. Niektóre psy mają marne powonienie i odbierają zapachy podobnie, jak ludzie o słabym wzroku widzą kolory, postrzegając bladoniebieski jako szary, a ciemny brąz jako czarny. Węch Frisky zaś przypominał wzrok człowieka o sokolim oku, a zapach na strychu, gdzie nocował Dennis, okazał się bardzo mocny i wyraźny (niewątpliwie pomogło, że lokaj przez kilka dni się nie kąpał). Frisky powąchała siano, a potem koc, podsunięty jej przez PANIĄ. Czuła na nim także zapach Arlena, ale zignorowała go; był słabszy, zupełnie nie przypominał woni, jaką znalazła w sianie. Arlen pachniał cytryną i zmęczeniem, a Frisky od razu wyczuła, że woń ta należy do starszego człowieka. Zapach Dennisa okazał się o wiele bardziej podniecający i żywotny. Dla Frisky miał on barwę jaskrawo-niebieską, jak letnia błyskawica.

Szczeknęła, żeby pokazać, że zapamiętała już ten zapach i umieściła go w swym podręcznym katalogu woni.

– Doskonale. Dobry piesek powiedział DUŻY CHŁOPIEC. – Dasz radę za nim pójść?

– Da radę – rzekła pewnym głosem PANI. – Chodźmy.

– Za godzinę się ściemni.

– Właśnie – stwierdziła PANI i uśmiechnęła się. Gdy przybierała taki wyraz twarzy, Frisky wydawało się, że mogłaby umrzeć z miłości do niej.

– Nie zależy ci chyba na jej wzroku? DUŻY uśmiechnął się.

– Raczej nie – rzekł. – Wiesz, może to szaleństwo, ale wydaje mi się, że jeszcze uda nam się wejść do gry.

– Oczywiście, że tak – powiedziała. – Idziemy, Ben. Trzeba wykorzystać resztki dnia – wkrótce się ściemni.

Frisky z nozdrzami pełnymi jaskrawoniebieskiego zapachu szczeknęła niecierpliwie.

Загрузка...