38

Pudełko, paczuszka i szczypczyki znajdowały się, jak pamiętacie, na miejscu. Piotr przysiągł na imię matki, że nie miał takiego rzeźbionego pudełka; jego gorące zaprzeczenia brzmiały teraz bardzo naiwnie. Peyna ostrożnie podniósł szczypczykami zwęgloną paczuszkę, zajrzał do środka i zobaczył trzy ziarenka zielonego piasku. Były tak małe, że dostrzegało się je z trudnością, ale Peyna pamiętając o tym, co przydarzyło się zarówno wielkiemu królowi, jak i skromnej myszy, włożył paczuszkę z powrotem do pudełka i zamknął pokrywkę. Nakazał dwóm z czterech strażników czekających w hallu wejść do środka, z niechęcią przyznając w duchu, że sprawa z wolna nabiera powagi.

Pudełko wydzielające z siebie smużki dymu ostrożnie położono na biurku Piotra. Jednego ze strażników wysłano po kogoś, kto wiedział więcej o truciznach niż ktokolwiek inny w całym królestwie.

Tym człowiekiem był oczywiście Flagg.

Загрузка...