18 maja

Nie pamiętam nazwisk znajomych przypadkowo poznanych, to taka uroda mojej pamięci, nigdy ich nie pamiętałam. A tutaj znam stu dziesięciu schizofreników i nigdy ich nie pomylę.

Nie dla mnie taką rzeczywistość. Zatracanie się w drobiazgach, zdobywanie żywności, gromadzenie rzeczy. Nie potrafię. Nie pojmuję. Nie daję rady. Nie chcę. Pogoń, nieustanna gonitwa na okulałym koniu, bez pojęcia, bez oddechu, na oślep, byle szybciej, byle dalej, więcej. Nie, nie, nie!

Загрузка...