14 maja

Ciągle szukam winy, chyba tam, gdzie jej nie ma. Dlaczego Marzena musiała umrzeć? Wracają wspomnienia.

Poznałyśmy się na Białej Sali, już wtedy mówiłyśmy o śmierci. Marzena chciała mieć białą trumnę. Wtedy to może były makabryczne żarty, teraz jest to bolesna rzeczywistość.

Śmierć była zawsze wokół niej. Bała się jej, chciała żyć. Ale nie miała szansy na inne życie. Marzenko, nie było mnie na twoim pogrzebie, muszę się nadal ukrywać. Miałaś chyba spokojną śmierć, uśpiła cię heroina. Całkowity stan nieświadomej przyjemności umierania. Dokąd tak ci się śpieszyło, dokąd odeszłaś? Żegnaj, Marzenko, żegnaj siostro, przyjaciółko. Wybacz mi, że nie umiałam cię uratować.

Загрузка...