3 września

Jest nas czterdzieścioro w klasie. Młodych, zdolnych. Śmietanka uczniowska Częstochowy. Ambitni. Bez przeszłości, której trzeba się wstydzić lub ukrywać. Sami dobrzy uczniowie, doborowa klasa. I surowy wychowawca. Żadnych wagarów, zwolnień. Tylko nauka i bezwzględne posłuszeństwo.

Mam zwolnienie z w-fu ze względu na chorobę serca. Na przerwach rozmawiamy o niczym. Startuję z pozycji zerowej. Tak mi się przynajmniej wydaje. Trzeba dużo się uczyć. To nie szkoła podstawowa. To najlepsze liceum w mieście. Więc uczę się.

I pamiętam. Dobrze pamiętam, co było w wakacje. Zwłaszcza we śnie wszystko powraca. Nie widziałam nikogo od tamtej pory. Nie wiem, jak tamci przetrzymali Sezon.

Загрузка...