1 lipca

Nie ma żadnego Sezonu. Sportowe ćpanie i odpoczynek przed drugą klasą. To wszystko. Żadnych ciągów. Muszę się kontrolować. Postanowienie jest dosyć dobre, ale jak je zrealizować? Nie oszukuj się, Baśka, przecież wiesz, jak się leci po sportowym ćpaniu.

Doprawdy nie wiem. Może przydałaby się jakaś pomoc? Tylko gdzie jej szukać?

Tak już ma być zawsze: poranek, gdy nie chce się wstawać, zmierzch, kiedy nie chce się jeszcze umierać, wieczór pełen obaw, nie kończące się noce udręk. Już płakać nie potrafię, chyba nie potrafię. A kochać? Gdzie podziało się moje uczucie miłości? Boże, co ja ze sobą zrobiłam?

Загрузка...