30 października

Zakończyłam staż w klinice. Pani Adiunkt zaproponowała mi pracę, ale nie mogę wrócić do Lublińca i musiałam odmówić. Ucieszyłam się, że mnie doceniono.

Nadal choruję. Buntuję się przeciwko cierpieniu, które jest wpisane w moje życie. Czy buntuję się przeciwko sobie? Czy warto ciągnąć życie? Teraz o to pytam? Tyle jest do poznania, do zobaczenia, do pokonania, do przeżycia. Tylu ludzi do przytulenia, do zrozumienia… Ile strat trzeba przeboleć, nawet wtedy, gdy miałby nastąpić koniec już teraz. Ile radości trzeba pomieścić w oszalałym sercu i samotności.

O Panie, daj mi siły, by żyć codziennym życiem. Chcę cieszyć się jesienią, latem, wiosną, zimą, słońcem, wiatrem, księżycem, sobą, kochankiem i napisanym cudownym wierszem.

Загрузка...