12 maja

Badam ludzi podejrzanych o nowotwór mózgu, zajmuję się chorymi z afazjami. Neurologia pochłania mnie jak gąbka. Usiłuję przeniknąć tajemnicę mózgu, chociaż jest tak samo niepoznawalna, jak tajemnica schizofrenii.

Przyglądam się, jak ludzie umierają. Codziennie z napięciem na twarzy wypatruję wybrańców śmierci i obie wiemy, że nadszedł kres ich ziemskiego bytowania. Oni również doskonale to wyczuwają, jeżeli mają świadomość swego stanu, ale najczęściej błogosławiona choroba poraża ich zmysły. Chciałabym wtedy pofrunąć z nimi wyżej niż jej ostrze.

Загрузка...