5 września

Poczułam się jak w akademiku. Moi sąsiedzi zajmują się dwiema sprawami – albo się biją, albo kopulują. Zawsze jest to stan wskazujący na spożycie alkoholu. Najpierw rozbijają na sobie meble, a potem, kiedy są wyczerpani walką, padają w zespoleniu. Kończą nad ranem, a po południu zbijają meble i tak od początku.

Kiedy wchodzę na oddział, kilku katatoników zastyga w bezruchu, przypominając las skamieniałych drzew.

Загрузка...