25 lutego

Alfa był u mnie. Chce, żebym znów z nimi poszła zrobić skup. Zgodziłam się. Jestem skończoną idiotką, ale chyba już inaczej nie potrafię. Jak można znieść siebie na co dzień? Bez celu, bez sensu, bez rozwiązanych problemów, które się ciągną od kilku lat. Nie wiem. Ale wybrałam tę drogę w dół, równo w dół. Nie umiem się uspokoić. Ciągle jestem niespokojna. I wtedy chcę, żeby się coś stało, cokolwiek. Zgodziłam się na nowe przestępstwo. Kiedyś umrę, może już niedługo. W końcu ile można ćpać? To, że teraz nie biorę, nie oznacza nic. Taka rzeczywistość jest nie do zniesienia.

Загрузка...