1 lipca

Przyjechała do mnie w odwiedziny Beata. Postanowiłam, że dzisiaj ucieknę. Pozwolono mi odprowadzić Beatę do autobusu. Spakowałam się i bezczelnie wyszłam z torbą z oddziału. Marzena zorientowała się, że uciekam, ale nic mi nie powiedziała.

W Warszawie spotkałam Leszka. Zabrał mnie ze sobą, bałam się nocować u Beaty. Mogli mnie u niej szukać. Nocowałam u jego kolegi. Była tam jakaś impreza, ale ja poszłam spać.

Загрузка...