20 października

Piszę pracę magisterską u Docenta. O schizofrenii. Mam nadzieję, że będzie teraz mniej pił.

Zmieniłyśmy akademik, mieszkamy na Tysiącleciu i jeździmy na wydział inną trasą. Trzeba rano przechodzić przez „park zboczeńców”. Stoją z obnażonymi penisami, pełni radosnego podniecenia w spoconych dłoniach z lubością się onanizują. Przemykamy szybko, by żaden nas nie zaczepił, ale na szczęście zadowala ich jedynie nasza obecność. Samczy popęd bywa niekiedy przerażający.

Загрузка...