31 maja

Pogorszyło mi się zupełnie. I jeszcze do tego ciągle boli mnie głowa. Przestałam rozmawiać z ludźmi, nic mi się nie chce. Niekiedy nie wiem, co się wokół mnie dzieje. Nastrój mam depresyjny. Czuję się zagrożona, mam lęki. Lekarze zauważyli, że coś mi jest. Ale nie mówię im o tym, co odczuwam. Przesypiam. To najlepsze wyjście z tej sytuacji.

Ludzie robią porządki w Synanonie. Ja nic nie robię. Była „społeczność”. Ustalono skład Synanonu, ja też tam miałam być, ale wycofałam się. Chcę zostać na trójce, nie czuję się na siłach, by tam przejść. Kotan to zrozumiał i dał mi przepustkę do domu, ale lekarz się sprzeciwił. Stwierdził, że w takim stanie nie mogę jechać do domu, że nie można się ze mną w ogóle porozumieć. Ale Kotan wierzy, że pobyt w domu dobrze mi zrobi.

Загрузка...