13 października

Filip dał mi wolne recepty, mogę wypisać sobie zwolnienie. Boję się trochę. Przecież to się wyda. Ale na razie wychowawczyni da mi spokój. Znowu byłam w sądzie. Facet, który zabił swoją żonę, dostał dziesięć lat. Dużo czy mało? Czy można na lata więzienia przeliczać ludzkie życie? Czy cokolwiek liczy się w tym życiu?

Wróciłam do szkoły i znowu odrabiam zaległości. Dobrze mi idzie. Chociaż z tym nie mam problemów.

W domu bywa różnie. Udaję, że wszystko jest w porządku. Ciągle coś udaję. Spytałam Filipa: czy będąc wolną, ciągle muszę kłamać? Nie odpowiedział mi na to pytanie.

Загрузка...